51-letni mieszkaniec został skatowany przez dwóch mężczyzn, za to, że rzekomo obraził kobietę jednego z nich. Bandyci wyciągnęli go z pracy i samochodem wywieźli na pole, gdzie pobili.
Po tym, jak wyżyli się na 51-latku, zostawili go na polu i odjechali. Pobity mężczyzna miał tyle siły, by dojść do cegielni, skąd trafił do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego liczne złamania. Sprawą zainteresowała się policja.
Po kilkunastu godzinach udało się zatrzymać jednego ze sprawców pobicia. Okazał się nim 46-letni Grzegorz S. Także w niedzielę w ręce policji wpadł 28-letni Arkadiusz K., drugi z bandytów. Policja ustaliła, że mężczyźni napadli pracownika cegielni dlatego, że ubliżył kobiecie jednego z nich.
Mężczyźni dzisiaj powinni usłyszeć zarzuty.