Do magazynu Straży Miejskiej w Krasnymstawie dostarczono 4 tys. worków. Między innymi w ten sposób miasto i jego służby chcą być gotowe, gdyby powtórzyła się powódź, jak tak w 2014 r.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– W magazynie mamy już 10 tys. worków i 500 metrów bieżących folii budowlanej o szerokości 5 metrów – mówi Jacek Policha, komendant krasnostawskiej Straży Miejskiej. – W razie potrzeby folii użyjemy przy zabezpieczaniu budynków. Odpowiednio rozścielana pod ścianami i przykrywana workami z piaskiem zapobiega przesiąkaniu wody do piwnic. To nasza sprawdzona metoda.
Miasto ma plan przeciwpowodziowy. W razie potrzeby uruchomi trzy punkty dystrybucji worków z piaskiem. Poza workami i folią miasto kupiło też dla jednej z miejscowych OSP aluminiową łódź ratunkową z silnikiem pozwalającym manewrować nawet na płyciznach.
– Aktualnie sprawdzamy w jakim stanie jest sprzęt przydatny w sytuacjach zagrożenia powodziowego – dodaje komendant Policha. – W marcu planujemy spotkanie wszystkich służb angażowanych w ramach przeciwdziałania skutkom powodzi. Rozbudowujemy także nasz system esemesowego alarmowania mieszkańców, którym może zagrozić powódź.
Z ramienia władz miasta wszystkimi sprawami związanymi z ewentualną wielka wodą zajmuje się Wojciech Kowalczyk, zastępca burmistrza miasta.
– Przede wszystkim na bieżąco monitorujemy wypełnienie zbiornika w Nieliszu – mówi Kowalczyk. – Chodzi o to, aby w sytuacji zagrożenia naszego miasta mógł zatrzymać odpowiednią ilość wody. Zaangażowaliśmy się też w urządzanie suchego polderu, czyli naturalnego terenu zalewowego powyżej ul. Sokołowskiego. Aby jednak w sposób kontrolowany móc odprowadzać z niego wodę do Wieprza należy wybudować groble i zainstalować odpowiednie urządzenia. Potrzeba na to co najmniej dwóch lat.