Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Najpierw w ręce policjantów wpadł pijany syn, który doprowadził do kolizji, a kilka godzin później jego matka. Jechała tym samym autem i też była pod wpływem alkoholu.
We wtorek po godzinie 21 dyżurny krasnostawskiej policji dostał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym przy ul. Okrzei w Krasnymstawie. 23-letni mieszkaniec Krasnegostawu cofając audi uderzył w inne prawidłowo jadące audi. Badanie alkomatem wykazało, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i nie okazał polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Mundurowi stwierdzili również, że pojazd, którym kierował, nie ma aktualnych badań technicznych.
Tej samej nocy, przed godziną 4.00 patrol prewencji zauważył na jednej z ulic Krasnegostawu pojazd marki Audi, którego sposób jazdy wskazywał, że kierowca może znajdować się pod działaniem alkoholu. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że jest to audi, które uczestniczyło we wcześniejszej kolizji.
Kierowcą była matka nietrzeźwego sprawcy. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. 43-letnia mieszkanka Krasnegostawu miała w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Kobieta straciła prawo jazdy, a pojazd trafił na policyjny parking.
Teraz zarówno syn jak i jego matka swoje występki odpowiedzą przed sądem. Oprócz zakazu prowadzenia pojazdów, grozi im nawet 5 lat więzienia.
