Dużą nieodpowiedzialnością wykazał się mieszkaniec gminy Parczew, który mimo objętej kwarantanny związanej z panującą epidemią spacerował ulicami miasta.
Mężczyznę zauważyli policjanci, którzy patrolowali ulice. Wiedzieli, że 44-latek powinien być w domu, gdzie miał spędzać kwarantannę. Był już wcześniej przez nich kontrolowany, a to nie było pierwsze jego naruszenie przepisów. Policjantom w rozmowie telefonicznej ponownie tłumaczył, że jest zdrowy i nie musi przestrzegać kwarantanny.
– W pierwszym przypadku sprawa trafiła do sądu ale nie obowiązywały wówczas zaostrzone przepisy mówiące o podniesieniu kary grzywny. Teraz mężczyzna będzie odpowiadał wedle nowych przepisów – informuje asp. Artur Łopacki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Grozi mu teraz do 30 tys. złotych grzywny oraz do roku pozbawienia wolności.