Policjant z lubelskiej komendy wojewódzkiej odpowie za prowadzenie samochodu po pijanemu. Wpadł w sobotę po tym, jak spowodował stłuczkę na parkingu. Niebawem ma pożegnać się ze służbą.
Do zdarzenia doszło w sobotę około południa, na parkingu przy ul. Paganiniego w Lublinie. Policjanci dostali wezwanie dotyczące kierowcy forda, który wyjeżdżając z parkingu, uszkodził stojący tam samochód. Świadkowie wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu.
- Na miejsce wysłano patrol. Okazało się, że to 43-letni mieszkaniec Lublina – informuje Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP w Lublinie. – Mężczyzna odmówił poddania się badaniu trzeźwości na miejscu zdarzenia. W związku z tym pobrano od niego krew do badań.
Prowadzący sprawę wciąż czekają na wyniki. Mundurowi przyznają jednocześnie, że 43-letni kierowca to kryminalny z komendy wojewódzkiej.
- Nasza reakcja była natychmiastowa. Jeszcze w dniu zdarzenia została wdrożona procedura administracyjna, w kierunku wydalenia policjanta ze służby – informuje podinsp. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik KWP w Lublinie.
43-latek służy w policji od 2001 r. Jeśli badania potwierdzą, że prowadząc samochód miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu, będzie się musiał liczyć z karą do 2 lat więzienia.