Radni powiatu puławskiego będą dostawać wyższe diety niż do tej pory – zdecydowała w środę rada powiatu głosami przedstawicieli PiS i PSL. Ich koledzy z opozycji apelowali o wycofanie projektu argumentując, że to zły czas na podwyżki.
W tej chwili szeregowy radny otrzymuje średnio 894 zł diety za miesiąc, przewodniczący komisji 1252 zł, a przewodniczący rady powiatu 2147 zł. Ale od 1 stycznia to się zmieni, bo radni przegłosowali podwyżki.
Już na początku sesji radny Paweł Gajek (Koalicja Samorządowa) apelował do swoich kolegów o zdjęcie punktu o podwyżkach diet z planu sesji. Nie został jednak wysłuchany.
– Pamiętam słowa pani skarbnik z jesiennego posiedzenia komisji zdrowia, która powiedziała o budżecie na 2020 rok, że tak napiętego nie pamięta i że być może, jest takie niebezpieczeństwo, zabraknie pieniędzy w ostatnim kwartale na wynagrodzenia dla etatowych pracowników starostwa powiatowego – ostrzegał radny Gajek. – To nie jest bezpieczny finansowo okres. Na pewno nie powinniśmy sami sobie jakichkolwiek dodatkowych pieniędzy, nawet bardzo skromnych i drobnych przeznaczać – dodał.
Słowa radnego o możliwych problemach z wypłatami dla urzędników oburzyły radnego Mariusza Wicika (PiS). – Są to słowa skandaliczne, które mają siać popłoch w starostwie powiatowym. A ja takich słów pani skarbnik nie pamiętam. Jeśli pan radny znajdzie taką wypowiedź na jakimkolwiek stenogramie, to proszę mi ją przedstawić, a jeśli nie to proszę przeprosić bo chcę zapewnić wszystkich pracowników, że jako rada czuwamy nad tym, żeby w budżecie pieniądze na wypłaty były i one będą – przekonywał Wicik.
Zbigniew Śliwiński (Samorządowcy) również uważa, że podwyżki diet w sytuacji kryzysu to zły pomysł. – To nie jest dobry czas – mówił i przypominał, że chwilę wcześniej radni rozmawiali o Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie i niewystarczającej pomocy przekazywanej przez powiat osobom niepełnosprawnym.
Radny Michał Godliński (PiS) przekonywał zaś, że kwoty, które otrzymują radni nie były zmieniane od lat lub były zmieniane nieznacznie. Podawał też różne wskaźniki ekonomiczne, które w tym czasie rosły.
– Nie chcę, żeby nasze działanie w radzie było porównywane do najniższej krajowej, bo to nie jest nasza praca – odpowiedział mu Zbigniew Śliwiński.
Radny Andrzej Mitruczuk (Samorządowcy) zwrócił uwagę na możliwe problemy finansowe powiatu związane m.in. z prowadzeniem szkół. Apele kolegów z opozycji decyzji koalicji jednak nie zmieniły. Radni z klubu PiS oraz związani z PSL przegłosowali wzrost diet stosunkiem głosów 15 do 8.
Ile wzrośnie radnym (średnia miesięczna kwota brutto):
* przewodniczący rady – było 2 147,30 zł; będzie 2 272,56 zł
* wiceprzewodniczący rady – było 1 699,95 zł; będzie 2 057,83 zł,
* przewodniczący komisji – było 1 252,59 zł; będzie 1 610,48 zł
* wiceprzewodniczący komisji – było 984,18 zł; będzie 1 342,07 zł,
* sekretarz komisji – było 984,18 zł; będzie 1 342,07 zł,
* radny – było: 894,71; będzie 1 252,59.