Kandydat na prezydenta Polski Krzysztof Bosak przekonywał w poniedziałek w Lublinie, że rząd powinien inaczej walczyć z kryzysem gospodarczym wywołanym koronawirusem.
Skrytykował rozdawanie pieniędzy i zadłużanie państwa. – My chcielibyśmy zaapelować o stosowanie instrumentów, które mogą pobudzić gospodarkę poprzez nie zabieranie pieniędzy obywatelom, w szczególności w postaci podatków pośrednich – mówił Bosak i wymienił kraje takie jak Niemcy, Austrię, Belgię, czy Cypr które obniżyły stawki podatku VAT po to, żeby pobudzić gospodarkę.
Bosak na wiecu zorganizowanym na schodach przed Zamkiem przekonywał, że jego ugrupowaniu przybywa zwolenników, i to niekoniecznie z grup tradycyjnie postrzeganych jako środowiska prawicowe. Mówił o kobiecie, która na jednym ze spotkań przyznała, że wcześniej popierała Roberta Biedronia, a teraz właśnie kandydata Konfederacji.
– Ideowa prawica przebija szklany sufit i prezentuje nową wizję Polski opartą na ideałach wolnościowych, konserwatywnych, ideowych, narodowych, patriotycznych i obywatelskich. I ta wizja Polski zaczyna przebijać się do świadomości opinii publicznej – mówił Bosak.
Bosak skomentował też ostatnią aktywność polityków PiS w kwestiach walki z LGBT. – Politycy PiS nie przywykli do obrony wartości konserwatywnych. Przez 5 lat właściwie nic istotnego w tej kwestii nie zrobili. W żaden sposób nie zmienili stanu rzeczy, żeby powstrzymać ekspansję kulturowej lewicy i na finiszu kampanii wyborczej w sposób toporny, prowokacyjny próbują nadrobić 5 lat bezczynności – powiedział Bosak.