Jak poinformował we wtorek ks. Adam Jaszcz, rzecznik Archidiecezji Lubelskiej, arcybiskup Stanisław Budzik podjął wobec ks. Łukasza Kachnowicza kroki prawne, przede wszystkim upomnienie kanoniczne, wzywające do pokuty i wyznaczające czas na powrót do diecezji. – Następnym krokiem będzie nałożenie kary suspensy – oświadczył rzecznik.
Reakcja arcybiskupa ma związek z opublikowaniem pod koniec czerwca na Facebooku przez ks. Kachnowicza osobistego wpisu.
Pochodzący z Lublina duchowny napisał m.in. „Wszedłem do mojego nowego mieszkania. Pierwszy raz od 9 lat nie przeprowadzam się na plebanię, tylko do mieszkania w bloku. Będę zwykłym sąsiadem moich sąsiadów. Tak, oficjalnie poszedłem na urlop.”
Dodał też: „Od najbliższej niedzieli nie będę wykonywał czynności kapłańskich. Będę żył i pracował jak inni świeccy ludzie (...)
Wówczas ks. Jaszcz tak skomentował na Twitterze „urlop” ks. Kachnowicza: „Kapłaństwo nie jest umową o pracę”.
Tymczasem na Facebooku Łukasz Kachnowicz napisał wczoraj w nocy: - Dla jasności, odszedłem. Można już nie mówić, ze jestem na urlopie. Nie jestem.
Łukasz Kachnowicz przyjął święcenia kapłańskie w 2010 roku. Pracował m.in. w Puławach i Lublinie.