Już w piątek piłkarze Pawła Babiarza zagrali z liderem podkarpackiej IV ligi KS Wiązownica. Niebiesko-biali rozegrali całkiem niezłe zawody, ale musieli pogodzić się z porażką 0:2.
Po pierwszej połowie rywale prowadzili 1:0, a gola dla gospodarzy z rzutu karnego zdobył Kacper Rop. Po przerwie ten sam gracz „zabawił” się z obroną trzecioligowca i uderzył z kilkunastu metrów tuż przy słupku. Goście wcale nie musieli jednak kończyć sparingu z pustymi rękami. Niestety, zmarnowali kilka dogodnych sytuacji.
O gola mogli się pokusić: Damian Szuta, Rafał Kycko, a dwie okazje zmarnował Patryk Dorosz. W dobrej sytuacji znalazł się również Arkadiusz Smoła, ale zamiast strzelać próbował jeszcze podawać do kolegów. Mimo porażki trener Babiarz był zadowolony z postawy swojej drużyny.
– Przegraliśmy mecz, ale szczerze mówiąc to był nasz najlepszy występ podczas zimowych przygotowań. Byliśmy długo przy piłce i graliśmy naprawdę fajnie. W wielu fragmentach dobrze to wszystko wyglądało. Mieliśmy jednak problem z zamienieniem naszych okazji na gole. Kilka razy akcje dobrze się też zapowiadały, ale zabrakło nam ostatniego podania. Gole dla rywali? Karny był problematyczny, a przy drugim trafieniu nie ma co ukrywać, że popełniliśmy serię błędów w defensywie. Można było w tej sytuacji zachować się zdecydowanie lepiej – przyznaje szkoleniowiec ekipy z Tomaszowa Lubelskiego.
W zespole trenera Babiarza znowu pojawił się testowany skrzydłowy i wygląda na to, że zostanie w ekipie niebiesko-białych. Niewykluczone, że beniaminek poszuka też kolejnych wzmocnień zza wschodnią granicą. Jak ostatnio poinformował Polski Związek Piłki Nożnej niewykluczone, że ze względu na sytuację na Ukrainie piłkarze z tego kraju nie będą u nas traktowani jako zawodnicy spoza Unii Europejskiej. – To jeszcze nie jest przesądzone, ale na pewno będziemy na ten temat rozmawiać w poniedziałek – wyjaśnia trener Babiarz.
Jego podopieczni już w środę zagrają z Gromem Różaniec (godz. 15.30). Nie wiadomo jednak jeszcze, na jakim boisku.
KS Wiązownica – Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:0 (1:0)
Bramki: Rop (31-z karnego, 67).
Tomasovia: Krawczyk – Pleskacz, Chmura, Skiba, Zozulia, Orzechowski, Tomaszewski, Kycko, zawodnik testowany, D. Szuta, Dorosz oraz Bartoszyk, Smoła, Czereczun, Wolanin, Błajda, J. Szuta, Lis, A. Żurawski.