Na 5 lat więzienia skazał sąd 33–letniego księdza Sebastiana M. Były wikariusz parafii w Drelowie (powiat bialski) zgwałcił swoją parafiankę.
W czerwcu ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Siedlcach po 3 latach śledztwa, skierowała akt oskarżenia przeciwko duchownemu. 6 kwietnia zapadł wyrok. – Sąd Rejonowy w Siedlcach uznał Sebastiana M. za winnego zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu – mówi prokurator Krzysztof Czyżewski z Prokuratury Okręgowej.
Ksiądz kilkukrotnie zgwałcił młodą parafiankę z gminy Drelów. Miał ją zmuszać do seksu pomiędzy październikiem 2018 a lutym 2019 roku. Kobieta poskarżyła się Kurii Siedleckiej. A przed sądem w charakterze świadka zeznawał nawet biskup siedlecki Kazimierz Gurda.
– Sąd skazał Sebastiana M. na 5 lat pozbawienia wolności. Ma też wpłacić 150 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - precyzuje prokurator Czyżewski. Duchowny ma tez zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej na mniej niż 100 metrów przez 5 lat.
Apelacji Prokuratura Okręgowa składać nie będzie, bo uznaje, że wyrok jest słuszny.
Duchowny od początku nie przyznał się do winy, składał obszerne wyjaśnienia, ale były one znacząco odmienne od ustaleń śledczych. Pochodzący z gminy Krzywda w powiecie łukowskim Sebastian M. święcenia kapłańskie przyjął w 2015 roku, po czym jako wikariusz pełnił posługę w parafii w Drelowie.
Ale już 2017 roku został przeniesiony do parafii pw. św. Zygmunta Króla w Łosicach. Kolejna zmiana nastąpiła w czerwcu 2018 roku, bo został wówczas zwolniony z urzędu wikariusza i skierowany na studia stacjonarne filologii klasycznej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jednak w łosickiej parafii pozostał rezydentem. Jednocześnie, współprowadził audycje w Katolickim Radiu Podlasie, był też zapraszany na rekolekcje w lubelskich parafiach. A na KUL należał do Koła Naukowego Klasyków.
W toku śledztwa, jak zapewniał ks. Jacek Świątek, rzecznik prasowy kurii siedleckiej, „ksiądz pozostawał poza strukturami bezpośredniej pracy duszpasterskiej”.
W związku z wyrokiem, kuria ma teraz podjąć decyzje „w ramach procedur kanonicznych”. Wydalenie ze stanu duchownego to jedna z najwyższych kar przewidzianych w kodeksie prawa kanonicznego za tego typu przestępstwa.