Jaki nalewki warto nastawić w październiku?
- Czarny bez, dzika róża, jarzębina, głóg, gruszkówka - wymienia Marek Dyrka, jeden z najlepszych nalewkowiczów w województwie lubelskim, zdobywca trofeów na ogólnopolskich turniejach nalewek, który specjalizuje się w nalewkach zdrowotnych.
Która z nalewek najbardziej go intryguje? - Dzika róża, która dojrzewa na polach. Znana także pod nazwą żenichy kresowej - mówi Marek Dyrka. Dlaczego żenichy? Według tradycji ojciec, który miał córkę na wydaniu, stawiał na parapecie butelkę żenichy. Dla kawalerów był to znak, że panna na wydaniu. - Ale proponuję zacząć jesienne nalewki od czarnego bzu. Jeszcze można znaleźć owoce na skraju lasów - dodaje Dyrka.
Czarny bez
Składniki: 1 kg owoców czarnego bzu, 1 l spirytus, 1 l wody, 70 dag cukru, 5 goździków, szczypta cynamonu, starta skórka z cytryny.
Wykonanie: owoce opłukać, osuszyć, zalać spirytusem rozcieńczonym 0,5 l wody. Odstawić na 2 tygodnie. Zlać nalew. Rozpuścić cukier z 0,5 l wody. Zagotować z przyprawami. Ostudzić. Dodać do nalewu. Odstawić na 2 tygodnie. Przefiltrować, rozlać do butelek, odstawić na pół roku. Być cierpliwym.
Dzika róża
W dobrej nalewce najważniejszy jest owoc. - Zamiast kupić dziką różę na targu, lepiej wybrać się do lasu, na miedzę i samemu zerwać owoce. Ważne, by jak najdalej od drogi - tłumaczy Marek Dyrka.
Co dalej z owocami? Należy je zamrozić (lub zerwać po przymrozkach), rozmrozić i umyć. - Teraz najważniejsze: należy obciąć ogonki i tzw. wąsy. Jeśli tego nie zrobimy, nalewka będzie mętna i w dodatku z goryczką - mówi Marek Dyrka.
Każdy owoc należy nakłuć widelcem. Wsypać do słoja (najlepszy 4.2 litra), zalać spirytusem. Kto lubi dodatki, może do owoców dorzucić odrobinę mięty, kilka goździków lub kardamon. Słój należy zakręcić (jeśli nakryjemy słój płótnem, spirytus wyparuje) i odstawić w ciepłe miejsce na dwa miesiące.
Co potem? Zlewamy nalew do nowego słoja (musi być idealnie wyparzony), a owoce zasypujemy cukrem na 3 tygodnie. Syrop dodajemy do nalewu, wyciskamy owoce, sok także idzie do nalewu. Jeśli trzeba, dosładzamy wodą, wymieszaną z płynnym miodem. Odstawiamy na 6 miesięcy, filtrujemy, rozlewamy do butelek i czekamy. - W nalewkach po owocach najważniejszym składnikiem jest cierpliwość tego, co nalewki tworzy - mówi Dyrka. Coś w tym jest. Tomasz Leśniewski, proboszcz kazimierskiej fary powtarza, że dobroć nalewek pochodzi od dobroci serc ludzi, którzy je robią.
Jarzębiak kresowy
SKŁADNIKI: garść owoców jarzębiny zebranych po pierwszych przymrozkach, 6 suszonych śliwek, 3 figi, 1 łyżka suszonych owoców tarniny, 1 łyżka rodzynek sułtańskich, kilka goździków, plasterek imbiru, pół litra spirytusu, szklanka żytniej wódki, pół szklanki dobrego koniaku, 2 szklanki przegotowanej wody.
WYKONANIE: jarzębinę przesuszyć w piekarniku i kilkakrotnie przelać owoce wrzątkiem. Włożyć do słoja razem z tarniną, dodać posiekane bakalie, spirytus, żytniówkę i koniak. Szczelnie zamknąć i odstawić na miesiąc w ciepłe miejsce. Co kilka dni wstrząsać słojem. Przecedzić przez bibułkowy filtr do kawy. Owoce zalać przegotowaną wodą na 24 godziny i dodać do nalewki. Przelać do butelek, zakorkować, oblać lakiem i odstawić na 6 miesięcy.
Pigwówka
Składniki: 1 kg dojrzałych owoców pigwy, 1,5 litra wódki, 1 szklanka cukru, 4 łyżki płynnego miodu lipowego, 0,5 łyżeczki do herbaty korzenia arcydzięgla, 2 cząstki skórki z pomarańczy, sok z połówki pomarańczy, 50 ml rumu.
Wykonanie: owoce pigwy umyć, oczyścić z gniazd nasiennych i drobno pokroić, włożyć do słoja i zalać wódką. Po 3 tygodniach alkohol zlać. Pigwę zaś zasypać cukrem, zamknąć słój i pozostawić w ciepłym miejscu, aż wytworzy się syrop, Codziennie wstrząsać słojem. Syrop zlać i połączyć z nalewem alkoholowym, dodać pozostałe składniki. Odstawić na 3 tygodnie. Przefiltrować przez papierowy filtr do kawy. Rozlać do butelek. Pigwówka musi dojrzewać 3 miesiące.
Śliwkowa
Składniki: 10 kg węgierek, 3 kg cukru, 2, 4 litry spirytusu, laska wanilii.
Wykonanie: śliwki przekroić i wypestkować. Rozbić dziesięć pestek i wyłuskać nasionka. Zasypać węgierki cukrem i odstawić na 3 tygodnie. Zlać syrop i wymieszać ze 2 litrami spirytusu 2 litrami przegotowanej wody. Śliwki zalać pół litra spirytusu i wrzucić nasionka z pestek. Zlać syrop po 3 tygodniach, wymieszać z nalewką. Ma dojrzewać kolejne 3 tygodnie. Przepuścić przez bibułę i zlać do butelek.
Tarniówka
Składniki: 10 dag przemarzniętej tarniny, 3 suszone śliwki, po 2 dag rodzynek, fig i daktyli lub innych bakalii. Pół litra spirytusu, 400 ml przegotowanej wody.
Wykonanie: tarninę i śliwki wypestkować. Posiekać razem z bakaliami, przełożyć do słoja. Zalać spirytusem. Zostawić do świąt. Od czasu do czasu potrząsnąć słojem. Nalewkę zlać, przecedzić przez filtr. Wodę zagotować z cukrem, wystudzić, połączyć z nalewką. Przelać do butelek. Można próbować, ale im dłużej stoi, tym lepsza.
Żurawinówka
Składniki: 1 kg przemarzniętych żurawin, 1 kg cukru, pół litra spirytusu, 1 litr dobrej czystej wódki.
Wykonanie: żurawiny rozgnieść, przełożyć do słoja wraz z sokiem i zasypać kilogramem cukru. Po 3 dniach zalać spirytusem i wódką. Odstawić na 3 tygodnie. Następnie odcisnąć żurawinę przez lniane płótno i przelać do kolejnego słoja. Gdy się nalewka ustoi, ściągnąć rurką i przecedzić przez papierowy filtr do kawy. Rozlać do butelek.
Nalewki
Nalewki to alkoholowe wyciągi z owoców, korzeni, kwiatów i ziół. Sporządzone przez zalanie owoców świeżych lub suszonych albo ziół alkoholem i osłodzonych syropem. Nalewki podaje się w małych kieliszkach (50 ml).
Nalewki wymagają filtrowania, gdyż na dnie naczyń, w których je nastawiamy, wytrąca się osad. Najlepiej cedzić je wprost do butelek; przez bibułę filtracyjną lub watę ułożoną w lejku. Nalewki i likiery owocowe oraz korzenno-ziołowe są tym lepsze, im dłużej leżakują. Dopiero po 3-4 latach dojrzewania osiągają właściwy aromat i smak. Nalewki należy przechowywać wyłącznie w dobrze zakorkowanych butelkach (byle nie plastikowych!), w chłodnych i ciemnych miejscach.