

Ostatnie lata nie były dobre dla kraśnickiego lasu. Systematyczne wycinki gniazdowe prowadzone przez leśników doprowadziły do znacznego przetrzebienia terenu przylegającego do mieszkalnej części dzielnicy fabrycznej. Opór mieszkańców i samorządowców przynosi efekt, bo kraśnicki las może uzyskać statut „zwiększonej funkcji społecznej”.

W lipcu ubiegłego roku Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika, zwrócił się do RDLP w Lublinie, z pomysłem racjonalnego kompromisu między gospodarką leśną a strefą intensywnego oddziaływania społecznego. – Niestety, cały czas napotykaliśmy na brak zrozumienia dla postulatów społecznych. Mówimy o lesie, który od kilkudziesięciu lat jest dla kraśniczan oazą spokoju, dostępną niemal na wyciągnięcie ręki – mówi burmistrz Wojciech Wilk. – Nie musimy nigdzie jechać, aby odpocząć na łonie natury, uprawiać nordic walking, bieganie, czy wychodzić na spacery z psami. Ten las służy poprawie kondycji fizycznej i psychicznej mieszkańców, łączy w naturalny sposób nasze miasto z Urzędowem i Dzierzkowicami, dlatego jest tak ważny – dodaje.
Przez dwa lata mieszkańcy zatroskani losem kraśnickiego lasu głośno protestowali przeciwko wycinkom. Jednocześnie lokalna społeczność aktywnie włączyła się w prace nad projektem Planu Urządzenia Lasu na lata 2026 – 2035. Po niedawnych zmianach kadrowych w Dyrekcji Regionalnej Lasów Państwowych oraz Nadleśnictwie Kraśnik pomysł utworzenia lasu o zwiększonej funkcji społecznej wydaje się całkiem realny.
Zmiana podejścia leśników była widoczna miesiąc temu, kiedy burmistrz spotkał się z nowym nadleśniczym Nadleśnictwa Kraśnik Waldemarem Czajką oraz z nowym dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie Janem Kowalem. Deklaracja leśników jest jasna: na tym terenie prowadzone będą jedynie prace sanitarne, a nie wycinki w ramach gospodarki leśnej. – Główny i najważniejszy przekaz z obu ostatnich spotkań jest jasny: las będzie służył mieszkańcom – deklaruje burmistrz Wilk. – Dlatego będziemy dalej włączać się w prace nad Planem Urządzenia Lasu. Jego projekt nie jest gotowy, prace nad nim zakończą się szybko, ale jestem po raz pierwszy od kilku lat przekonany, że powstanie lasu o zwiększonej funkcji społecznej jest możliwe.
