Emeryt z Łęcznej odpowie za molestowanie wnuczki. Mężczyzna miał również napastować seksualnie swoją córkę. Usłyszał już zarzuty, ma zakaz zbliżania się do dzieci. To już trzeci podobny przypadek w ostatnich dniach
67-latek został zatrzymany w miniony weekend. To skutek zeznań, jakie złożyła jego wnuczka – obecnie 30-letnia kobieta. Z jej relacji wynika, że zanim skończyła 15-lat była regularnie molestowana przez swojego dziadka. Niewiele brakowało, a mężczyzna uniknąłby odpowiedzialności z uwagi na przedawnienie sprawy.
– Będziemy wyjaśniali, jakie okoliczności zdecydowały o złożeniu zawiadomienia. Przesłuchamy pokrzywdzoną w obecności psychologa i seksuologa – zapowiada Marcin Kozak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Lublinie. – W sprawie prowadzone są obecnie wstępne czynności.
Z ustaleń śledczych wynika, że podejrzany mężczyzna napastował nie tylko 30-letnią dziś wnuczkę. Przed laty miał także molestować jej koleżankę oraz własną córkę. Jak informują śledczy, obie kobiety złożyły zeznania w tej sprawie, potwierdzając zarzuty wobec 67-latka. Mężczyzna nie odpowie jednak za to przed sądem, bo sprawa się przedawniła. Grozi mu jedynie kara za molestowanie wnuczki.
Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że pedofilskie skłonności „dziadka” były rodzinną tajemnicą. Nie wiadomo jednak, dlaczego nikt wcześniej nie zareagował. Możliwe, że kobiety, które zdecydowały się na rozmowę z prokuratorem nie są jedynymi ofiarami 67-latka. Jak ustalono, mężczyzna często bowiem proponował krewnym i znajomym, że zaopiekuje się ich dziećmi na swojej działce rekreacyjnej.
Mężczyzna jest obecnie pod dozorem policji. Ma zakaz zbliżania się do poszkodowanej kobiety oraz do dzieci w wieku poniżej 15 lat. Jeśli zostanie skazany, będzie się musiał liczyć z karą do 12 lat więzienia.
Sprawa 67-latka nie jest jedyną tego rodzaju, jaka w ostatnich dniach trafiła do lubelskich śledczych.
W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali dwóch innych mężczyzn z okolic Łęcznej, podejrzanych o pedofilię. Leszek S., 48-letni ślusarz Łęcznej miał rozsyłać w sieci dziecięcą pornografię. Mężczyzna korzystał z komunikatora Gadu Gadu. Gromadził i rozpowszechniał nielegalne materiały przynajmniej od marca 2014 r. Podczas przesłuchania przyznał, że interesował się dziecięcą pornografią.
Podobne skłonności śledczy przypisują drugiemu z zatrzymanych. Według prokuratury, przez lata molestował on niespełna 15-letnią dziewczynkę. Mężczyzna usłyszał w sumie pięć zarzutów. Z uwagi na charakter przestępstw, prokuratura nie zdradza szczegółów sprawy. Podejrzany czeka na proces w areszcie.