Policjanci z Łęcznej prowadzą śledztwo w sprawie gróźb karalnych wobec starosty łęczyńskiego Krzysztofa Niewiadomskiego oraz jego syna Karola. Mundurowi nie udzielają informacji na tym etapie dochodzenia.
W minioną środę Krzysztof Niewiadomski otrzymał maila z groźbą śmierci. Groźba dotyczyła także jego syna Karola. Starosta nie rozmawia z mediami, ale sprawę bezpośrednio wiąże z grantem z Narodowego Instytutu Wolności (NIW) dla Fundacji Rozwoju Powiatu Łęczyńskiego (FRPŁ). Przypomnijmy, że FRPŁ otrzymała z NIW pond 600 tysięcy złotych w dwóch konkursach. Fundację założono na początku tego roku, a jedynym fundatorem jest Karol Niewiadomski, syn starosty.
Sprawą pieniędzy dla FRPŁ nagłaśniał Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności (w tym samym konkursie FW nie otrzymała grantu z NIW). – Fundacja, która została założona w lutym tego roku przez polityka PiS, może pochwalić się pozyskaniem dwóch dotacji od instytucji rządowej na ponad 600 tys. zł. Eksperci oceniający docenili ją m.in. za bogate doświadczenie. Nie brzmi to wiarygodnie. I nie jest to fair względem tysięcy innych organizacji, które działają od wielu lat, a wsparcia nie uzyskały. Wystąpimy do Narodowego Instytutu Wolności o udostępnienie treści wniosków fundacji oraz ich ocen – mówił Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności z Lublina.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie, dotyczące kierowania gróźb pozbawienia życia starosty Krzysztofa Niewiadomskiego oraz jego najbliższych. Nie udzielamy informacji w tej sprawie, do czasu zakończenia czynności – powiedziała młodsza aspirant Izabela Zięba z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Kara za kierowanie gróźb to grzywna, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienie wolności do dwóch lat.