W niedzielę przy mogile powstańców styczniowych w Klarowie spotkali się rekonstruktorzy i uczestnicy rocznicowej uroczystości.
W lesie na terenie gminy Milejów jest jedno z jedenastu miejsc na Lubelszczyźnie, gdzie pochowano uczestników zrywu narodowego z 1863 roku. W południe została odprawiona msza polowa, były przemówienia, na mogile pojawiły się świeże kwiaty, zapłonęły znicze. Odczytano apel poległych.
Jak obliczają historycy w największym polskim powstaniu narodowym przeciwko Imperium Rosyjskiemu zginęło kilkadziesiąt tysięcy walczący. Kolejny tysiąc stracono a około 38 tysięcy skazano na katorgę lub zesłano na Syberię. Zdarzały się przypadki, że Rosjanie zabijali pojmanych powstańców, dobijali rannych, mordowali lekarzy spieszących im z pomocą, obdzierali do naga zabitych. Wczoraj w Klarowie oddano hołd im wszystkim.
Powstanie styczniowe, które ogłoszono 22 stycznia 1863 trwało do jesieni 1864 roku. Poniosło klęskę. Tytuł jest cytatem z pieśni powstańczej „Marsz strzelców”.