Paweł G. i Krzysztof R. mają na sumieniu kilka brutalnych napadów. Dziś Krzysztof R. wpadł w ręce policji. Został namierzony, gdy jechał samochodem przez Łęczną. Kilka dni wcześniej udało się zatrzymać jego kompana. Sąd aresztował ich na trzy miesiące.
- Wybierali mężczyzn samotnie wracających do domu. Pierwszego napadu dokonali 5 grudnia. Kolejne ataki miały miejsce 7 i 18 grudnia - mówi - Sławomir Cielniak z policji w Łęcznej. - Najpierw dotkliwie bili swoje ofiary, a następnie rabowali.
Ich łupem padały telefony komórkowe i pieniądze: od 150 do prawie 400 złotych.
Sprawa napadów nurtowała policjantów.
- Pierwszym wytypowanym podejrzanym był Paweł G. z Łęcznej, który od razu po zatrzymaniu przyznał się do dwóch napadów. Kolejny podejrzany Krzysztof R. unikał zatrzymania, ukrywając się poza domem - dodaje Cielniak.
(pp)