W Łęcznej nocą pali się co druga latarnia uliczna. Natomiast w mniejszych miejscowościach gminy w godzinach od 23 do 3 uliczne oświetlenie gaśnie. Tak ratusz walczy z wysokimi rachunkami za prąd. Do urzędu już wpływają pisma niezadowolonych mieszkańców.
– Z roku na rok koszt oświetlenia znacznie wzrastał ze względu na podwyżki prądu, jak i na powstające nowe drogi, które trzeba było oświetlić. W 2009 r. oświetlenie kosztowało miasto 304 tys. zł,, w roku 2010 już 323 tys., zaś na koniec roku 2011 może wynieść 480 tys. zł – mówi Dariusz Kowalski, zastępca burmistrza Łęcznej.
Stale rosnące opłaty za prąd stanowią coraz większe obciążenie dla budżetu samorządu gminy Łęczna.
– Półmilionowe koszty nie są. Dlatego w miejscach, w których jest to możliwe, zostanie wyłączona część oświetlenia. Na ul. Jana Pawła II, Wyszyńskiego, całym osiedlu Słonecznym już świeci się do druga lampa. Zakład energetyczny wyłącza właśnie pozostałe wyznaczone w mieście do zgaszenia punkty – dodaje Kowalski. – To dobra decyzja, bo nocą na ulicy Jana Pawła II, gdzie latarnie stoją co 25 metrów było jasno jak w dzień. Po co? Rzeczywiście, wystarczy, jak świeci się co druga lampa. Też jest wystarczająco jasno – mówi Jerzy Koźmiński z Łęcznej.
Jednak najwięcej kontrowersji wzbudza decyzja magistratu, aby na terenach wiejskich, w godzinach 23–3, całkowicie wygasić przydrożne latarnie. Te ograniczenie dotyczy 15 miejscowości.
– Rozumiem potrzebę oszczędzania, ale z drugiej strony jest też kwestia bezpieczeństwa. Egipskie ciemności mogą być niebezpieczne dla osób np. późno wracających z pracy. Moim zdaniem, lepszym wyjściem byłoby – tak jak w Łęcznej – wyłącznie co drugiej latarni – mówi Magdalena Piotrowicz z Kolonii Łuszczów. – Rzeczywiście, już wpłynęły do urzędu takie postulaty. Poważnie zastanawiamy się nad nimi. Nie wykluczamy, że przychylimy się do wniosków mieszkańców sołectw – dodaje burmistrz Kowalski.
Oszczędności związane z ulicznymi lampami będą obowiązywać przez cały przyszły rok. Ratusz szacuje, że w wyniku tych decyzji, rachunki za prąd zmniejszą się o 30, 40 proc. Bez zmian, ze względu na bezpieczeństwo, oświetlenie będzie się świeciło przy przejściach dla pieszych i na skrzyżowaniach.
Janowiec też oszczędza
W tym roku na oświetlenie ulic w Janowcu w gminnym budżecie zarezerwowano 140 tys. zł. Szybko okazało się jednak, że po podwyżkach cen energii kwota jest niewystarczająca.
Dlatego po konsultacjach z radnymi wójt Janowca zdecydował skrócić czas oświetlania miejskich ulic o 1,5 godziny. Do tej pory gasły o godz. 23 30.