Dzisiaj w województwie lubelskim zaczęła działać większość z 27 powszechnych punktów szczepień przeciwko COVID-19. Jest też szansa na mobilne punkty w powiatach, gdzie zaszczepionych jest najmniej.
Punkt zorganizowany w hali lodowiska Icemania zaczął działać wczoraj o godz. 15.30, ale pierwsi pacjenci pojawili się jeszcze przed otwarciem.
– Rejestrowałem się w piątek i na dzisiaj był już wolny termin – cieszy się jeden z pacjentów, którzy szczepili się w środę w obiekcie sportowym przy Al. Zygmuntowskich.
– Duży plus to szybki termin, ale także dostępność szczepionki, na której mi zależało. Chodziło mi o Modernę lub Pfizera – dodaje inny pacjent, który też zapisywał się w piątek.
– Do godz. 20 planujemy zaszczepić 200 osób. A od czwartku działamy już od godz. 8 rano do 18, maksymalnie możemy uruchomić 10 stanowisk. Na ten tydzień otrzymaliśmy 2200 szczepionek firm Moderna i AstraZeneca – informuje płk Bogusław Piątek, rzecznik szpitala wojskowego, który odpowiada za organizację punktu od strony medycznej. – Na ten tydzień wszystkie terminy mamy już praktycznie zarezerwowane.
Na szczepienia w Icemanii można zapisywać się przez stronę pacjent.gov.pl i ogólnopolską infolinię 989. Od dzisiaj ma też działać telefoniczna rejestracja w punkcie szczepień - 882 935 720. Można też zapisać się osobiście.
Jak wskazywał we wtorek poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk, ten punkt był gotowy już od kilku dni i to tu jego zdaniem można było szczepić pacjentów w weekend majowy. Tymczasem, jak wskazywał polityk, pacjenci musieli czekać w „kilkusetmetrowej kolejce” na szczepienia na pl. Zamkowym „w deszczu i chłodzie”. To jeden z wątków krytyki majówkowej akcji, o której pisaliśmy w dzisiejszym Dzienniku. W Lublinie od 1 do 4 maja skorzystało z niego ok. 2,5 tysiąca osób.
– Wiele z tych osób, nie rezerwowało wcześniej terminu, mimo że mieli taką możliwość. Niektórzy w ogóle by się nie zaszczepili, gdyby nie mobilny punkt – tłumaczył dziś Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Podkreśla, że punkt mobilny był skierowany przede wszystkim do osób, które miały aktywne e-skierowania, ale nie rezerwowały terminu. – Chcieliśmy stworzyć szansę na szczepienie bez tej dodatkowej aktywności. Zderzanie tego punktu z innymi punktami populacyjnymi jest więc nietrafione – ocenia wojewoda.
Zaznaczył też, że kolejka była do godz. 12, potem punkt na pl. Zamkowym działał na bieżąco. Ze względu na warunki pogodowe, po szczepieniu można było zaczekać w autobusie udostępnionym przez MPK.
Przypomnijmy, że akcję skrytykowali też lekarze. Twierdzili, że jednodawkowe szczepionki Johnson&Johnson pojechały na „majówkową akcję propagandową”, a zabrakło ich dla przychodni, które już zapisały pacjentów.
– Wiadomość, że nie dostaniemy szczepionek Johnson&Johnson przyszła nagle 3 maja, po godz. 15, kiedy ustalone były już harmonogramy na kolejny tydzień. Musimy teraz wszystko odkręcać – nie krył irytacji Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny i prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców.
– To była odrębna pula szczepionek – przekonuje wojewoda. – Pierwotnie deklarowano, że będą dostawy zarówno do mobilnych punktów, które działały w weekend majowy jak i przychodni. Nie zostało to jednak zrealizowane, a informacja przyszła w ostatniej chwili.
Zdaniem Sprawki, ograniczeniach w dostawach to jedyny powód, dla którego maksymalne możliwości punktów szczepień nie są wykorzystywane. Zaznaczył też, że popiera szczepienia w mobilnych punktach i zorganizowanie ich w powiatach, w których jest najmniej zaszczepionych.
Na szczepienia w Icemanii można zapisywać się przez stronę pacjent.gov.pl i infolinię 989. Od dzisiaj ma też działać telefoniczna rejestracja w punkcie szczepień - 882 935 720. Można też zapisać się osobiście.