Lubartowska prokuratura oskarżyła Adama G. o obcięcie głowy kompanowi od kieliszka. Pozostali uczestnicy krwawej libacji sprzed roku odpowiedzą za niezawiadomienie policji o zbrodni.
Początkowo prokuratura zarzucała popełnienie zabójstwa również dwom innym uczestnikom libacji Henrykowi L. i Henrykowi G. Potem okazało się, że korzystne są dla nich wyniki ekspertyz zabezpieczonych śladów. Zmieniła im zarzuty na znacznie łagodniejsze.
Adam G. nie przyznał się do winy. Twierdził na przesłuchaniu, że pił alkohol i nie pamięta co robił w dniu, w którym doszło do zbrodni. W jego domu została znaleziona siekiera ze śladami krwi zamordowanego. Pozostali mężczyźni twierdzą, że zakończyli popijawę, zanim doszło do zbrodni.