Trwa przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie biogazowni w gminie Jeziorzany. Mieszkańcy nie chcą takiego sąsiada 150 metrów od domów.
Biogazownia będzie miała moc 0,5 MW, a wyprodukowana w niej energia ma być wykorzystywana do ogrzewania pobliskiej szkoły. - Chcieliśmy także podłączyć spółdzielnię mieszkaniową, ale mieszkańcy nie wyrazili takiej chęci. Wobec tego podłączony zostanie budynek gorzelni - mówi Radomski.
To właśnie odpady z gorzelni mają być wykorzystywane do produkcji biogazu. Ale używane też mogą być inne produkty organiczne takie, jak kiszonki traw, kukurydzy i żyta.
Część mieszkańców spółdzielni sprzeciwia się budowie biogazowni. Uważają, że powstanie ona za blisko bloków, bo w odległości około 150 metrów. - Ludzie boją się, że w ich stronę będzie niósł się nieprzyjemny zapach - mówi jedna z mieszkanek gminy. Mieszkańcy wysyłali w tej sprawie pisma do gminy, urzędu wojewódzkiego, marszałkowskiego i starostwa. Jednak bez efektów.
- Zapewniam, że nie będzie śmierdzieć. W przypadku takiej biogazowni nie jest to możliwe, bo żeby działała ona sprawnie, instalacja musi być szczelna - mówi wójt.
Inwestycja ma być gotowa do 31 sierpnia 2015 roku. Całkowity koszt projektu to ok. 10 mln złotych, z czego połowa to dofinansowanie unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. Przetarg na zaprojektowanie i budowę trwa, a oferty można zgłaszać do środy.
To nie jedyna inwestycja tej gminy w źródła odnawialnej energii. - Jesienią ogłosimy przetarg na montaż instalacji solarnych z dofinansowaniem na domach jednorodzinnych w naszej gminie - zapowiada wójt.