Po raz pierwszy w historii Lubartowa ruszyła abolicja dla mieszkańców lokali socjalnych. Kryteria są twarde, ale dają szansę na wyjście ze spirali zadłużenia.
Zadłużenie najemców mieszkań komunalnych jest problemem dla wielu samorządów. – Zobowiązania z tego tytułu wynoszą w Lubartowie około 1,45 mln złotych. Zadłużenia, które mogą podlegać restrukturyzacji, dotyczą 119 najemców na 191 lokali. Rekordzista ma 60 tys. zł długu – wylicza Łukasz Chomicki, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Uchwała lubartowskich radnych przewiduje kilka wariantów skorzystania z programu, od umorzenia 40 proc. zadłużenia do nawet 100 proc. zaległości.
– Najprostszy to ten, w którym dłużnik odda mieszkanie i dzięki temu umorzone zostaną wszystkie jego długi i odsetki. Lokator sam musi sobie znaleźć nowe mieszkanie – mówi rzecznik.
Dłużnik może również skorzystać z 50-proc. umorzenia długów, w przypadku gdy przyjmie propozycję zamiany dotychczas zajmowanego lokalu na lokal mniejszy wskazany przez miasto.
– Zaległości mogą być też „restrukturyzowane” za pomocą pozostałych wariantów, które zakładają częściowe umorzenie zaległych długów i odsetek, pod warunkiem terminowej spłaty części zadłużenia – dodaje rzecznik. Osoba korzystająca z tej formy abolicji musi się także zobowiązać do całkowitej spłaty kosztów dochodzenia roszczeń i egzekucji oraz terminowego wnoszenia bieżących opłat za użytkowany lokal.
Do programu mogą przystąpić dłużnicy, którzy mieli zadłużenie na dzień wejścia w życie programu, tj. 30 października tego roku. Muszą zawrzeć umowę o restrukturyzacji zadłużenia. Wnioski należy składać w siedzibie Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Lubartowie, przy ul. Parkowej 6. Program ma działać przez rok.
W Lubartowie na najem lokalu mieszkalnego na czas nieokreślony czeka 16 osób, a kolejne 22 na najem socjalny.