Kilkaset osób zgromadziło się pod sceną, na której Janusz Palikot i zaproszeni aktorzy czytają fragmenty pracy doktorskiej Lecha Kaczyńskiego. Akcja rozpoczęła się po godz. 11 na terenie Pałacu Zamoyskich w Kozłówce koło Lubartowa.
- I Sekretarz Pis niech żyje! - krzyknął do zgromadzonych.
- Niech żyje! Niech żyje! Niech żyje! - odkrzyknęła mu publiczność.
Następnie poseł zaprezentował "najbardziej strzeżoną pracę naukową w III RP”.
- Doktorat Lech Kaczyński pisał w roku 1979. Wtedy nie trzeba było obficie cytować Maksa i Engelsa jak w latach 80-tych, a jednak takich cytatów tu nie brakuje - pokreślił Palikot.
Do Kozłówki razem z Palikotem przyjechał autokar młodzieży. Młodzi ludzie z rozdają ludziom czerwone szturmówki i biało-czerwone chorągiewki, w pochodach noszą portrety Marksa, Engelsa i obu braci Kaczyńskich. Z głośników lecą przeboje Mazowsza.
Dyrektor muzeum w Kozłówce nie wyraził zgody na przeprowadzenie akcji w Galerii socrealizmu. Dlatego impreza odbyła się w parku pałacowym muzeum Zamoyskich w Kozłowce.
Początek czytania pracy doktorskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego zaplanowane na godz. 11, rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem.
(am)