Sporo szczęścia miała 32-latka, która jechała autem z dwiema osobami. Po zderzeniu z innym samochodem jej auto dachowało. Nikomu nic się nie stało.
Kierujący samochodem opel, 19-letni mieszkaniec gminy Ostrów Lubelski wyprzedzał jadące przed nim dwa samochody – skodę i audi.
W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w jadące przed skodą, audi. Oba samochody znalazły się na poboczu drogi. Audi dodatkowo dachowało.
Audi kierowała 32-letnia mieszkanka Lublina. W samochodzie był również jej 2-letni syn i 16-letni brat. Wszyscy trafili na badania do szpitala. Po nich okazało się, że nikomu nic się nie stało i całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Kierowcy obydwu aut byli trzeźwi. O dużym szczęściu może mówić kierująca skodą, ponieważ ani ona ani jej auto nie ucierpiało.