Komitet protestacyjny sprzeciwiający się budowie sortowni śmieci przy ul. Lipowej, zdecydował się na zablokowanie krajowej "19”. W korkach utkną tysiące kierowców.
Decyzja o blokadzie zapadła na ostatnim spotkaniu członków komitetu. To kilkuosobowe gremium przedstawicieli mieszkańców Lubartowa, którzy sprzeciwiają się budowie Zakładu Zagospodarowania Odpadów przy ul. Lipowej.
– Nasz protest ma cel: miasto wycofa się z budowy sortowni w tym miejscu – mówi Bogumiła Lisek-Jublewska, przewodnicząca komitetu.
– Taki zakład powinien powstać poza Lubartowem.
Protest zostanie przeprowadzony pod koniec miesiąca, prawdopodobnie 30 sierpnia. Przeciwnicy lokalizacji sortowni mają przez kilkadziesiąt minut chodzić po przejściu dla pieszych i blokować ruch samochodów. Zablokowana zostanie krajowa "19”, trasa prowadząca z Lublina w kierunku Białej Podlaskiej. Wciągu godziny przejeżdżają nią tysiące samochodów.
Protestujący chcą ją zablokować na terenie gminy Lubartów. Blokada drogi w samym Lubartowie nie przyniosłaby większego efektu, bo można byłoby ją ominąć jadąc obwodnicą miasta.
O zlokalizowaniu sortowni śmieci przy ul. Lipowej, niedaleko budynków mieszkalnych, zdecydowały poprzednie władze Lubartowa. Ostatnio uprawomocniło się pozwolenie na budowę tej inwestycji. Inwestorem ma być Związek Komunalny Gmin Ziemi Lubartowskiej, którzy oprócz Lubartowa zrzesza kilka podlubartowskich gmin.
Przedsięwzięcie ma szansę na zdobycie 36 mln zł dofinansowania z funduszu polsko-szwajcarskiego. Złożona tam dokumentacja mówi o budowie zakładu ul. Lipowej.
Nowe władze twierdzą, że szukają dla sortowni nowego miejsca. Jednocześnie nie zrezygnowały z lokalizacji przy ul. Lipowej. A tego domaga się komitet.
– Czas już zaczął biec, bo władze mają dwa lata na rozpoczęcie budowy od uprawomocnienia się pozwolenia na budowę – mówi Jacek Tomasiak, radny i członek komitetu protestacyjnego. – Oczekujemy, że jednoznacznie zrezygnują z tej lokalizacji.
– Oczekujemy na odpowiedz w tej sprawie – mówi Radosław Szumiec, zastępca burmistrza Lubartowa.