W markecie Biedronka w Lubartowie doszło do niecodziennej sytuacji. 46-letni mieszkaniec gminy Serniki wypił duszkiem butelkę wódki. Zaczął tracić przytomność i trafił do szpitala
W niedzielę kilka minut po godzinie 8 policjanci z Lubartowa dostali zgłoszenie o zatrzymaniu złodzieja w jednym z marketów. 46-letni mieszkaniec gminy Serniki próbował ukraść 0,7 litra wódki. Gdy został zatrzymany przez pracownika ochrony, wypił cały alkohol prosto z butelki. W trakcie interwencji mężczyzna zaczął tracić przytomność, trafił do szpitala.
– O godzinie 18 mężczyzna był już na tyle „trzeźwy”, że zaczął awanturować się na terenie Izby Przyjęć lubartowskiego szpitala i mocno dawał się we znaki personelowi. Wezwani na miejsce policjanci zdecydowali o zatrzymaniu 46-latka do wytrzeźwienia – mówi Grzegorz Paśnik z policji w Lubartowie.
Po około 10 godzinach od wypicia wódki 46-latek miał jeszcze w organizmie 4,7 promila alkoholu. Policjantom tłumaczył, że to nic nadzwyczajnego, a w życiu miał już „lepsze wyniki”. Mężczyzna trzeźwieje w pomieszczeniach lubartowskiej komendy. Odpowie za kradzież.