Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 37-letniego Pawła B. Na ulicy zabił swoją byłą żonę.
– Wczoraj 37-latek w prokuraturze usłyszał zarzuty zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Dziś sąd przychylił się do wniosku policjantów i prokuratora i zastosował tymczasowy areszt – poinformowała w czwartek lubelska policja.
Paweł B., w poniedziałek wieczorem, w centrum Lubartowa zaatakował swoją byłą żonę i jej partnera. W wyniku ciosów zadanych nożem 38-latka zmarła.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 38-latka razem z 44-letnim partnerem wyszła z domu na ulicę kilka minut przed godziną 20. W ich kierunku szedł 37-latek krzycząc słowa wulgarne. Doszło do awantury podczas której 37-latek wyciągnął nóż i zadał swojej byłej żonie kilka ciosów – przypomina policja.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o godzinie 20.13 i po trzech minutach jeden patrol otrzymał od świadka informacje, gdzie szukać napastnika. Schował się w krzakach kilka ulic od miejsca zbrodni. Na widok mundurowych położył się i udawał nieprzytomnego.
Drugi parol na miejsce dotarł po siedmiu minutach od zgłoszenia. – Policjanci na miejscu zastali już zespół ratowników medycznych. Trwała reanimacja 38-latki. Niestety jej życia nie udało się uratować. Następnie na miejsce przyjechali się policjanci dochodzeniowo śledczy oraz prokurator – dodaje policja.