Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

1 marca 2022 r.
6:38

Lubelskie. Wynajął całe hotele dla uchodźców

(fot. Agnieszka Mazuś)

Każdy robi, co może, a my mogliśmy zadziałać właśnie tak – mówi prezes firmy, która wynajęła dla uchodźców z Ukrainy dwa hotele: w Kazimierzu Dolnym i Uściążu.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

„Wraz z grupą współpracowników wynajęliśmy całe dwa hotele w Kazimierzu Dolnym na dwa miesiące. W sumie kilkadziesiąt pokoi, ponad 140 miejsc”.

W ogłoszeniu, które w weekend pojawiło się na kilku grupach pomocowych na Facebooku, jest numer kontaktowy.

– Nie tylko pani się dziwi. Już dzwoniło dwóch administratorów grup, by potwierdzić, że to na pewno nie fejk. Nie, to prawda. Prezes się z pieniędzmi nie liczy, to człowiek o wielkim sercu – mówi mi Bartek Sobczak, gdy odbiera telefon. Stoi właśnie w kolejce w aptece. – Kupuję leki na front. Prosto stąd jadę do banku uruchomić nowe konto do przelewów z zagranicy, bo tam też mamy wiele osób, które chcą pomóc.

Umawiamy się w hotelu Spichlerz przy ul. Krakowskiej w Kazimierzu Dolnym, jednym z dwóch wynajętych przez tajemniczą firmę.

Drugi to Villa Prezydent w Uściążu niedaleko Kazimierza. – Mamy 30 pokoi i już 60 proc. obłożenia – mówi Paweł Piekoś, właściciel obiektu. - Dostaliśmy zaliczkę, wszystko jest w porządku – zapewnia.

Na dwa miesiące. Albo dłużej

– Każdy robi, co może, my mogliśmy zadziałać właśnie tak – mówi mi prezes. Przyznaje, że kilka dni przed wybuchem wojny wyjechał z Polski. Działania swoich współpracowników w Kazimierzu koordynuje z odległości sześciu tysięcy kilometrów. – Zaczęliśmy w niedzielę rano, pomysł pojawił się wieczór wcześniej.

Nie wyklucza wynajęcia większej liczby miejsc noclegowych. Ma też świadomość, że mogą być one potrzebne dłużej niż przez dwa miesiące.

– Podchodzimy do tego metodycznie, nie spontanicznie. Najpierw chcemy zapewnić bezpieczeństwo i zakwaterowanie, potem przyjdzie czas na pomoc psychologiczną, może na szukanie im pracy. Ci ludzie docelowo potrzebują możliwości normalnego życia – stwierdza.

Nie zdradza, ile płaci za 140 miejsc w dwóch hotelach, ale przyznaje, że negocjacje wcale nie były trudne.

– Oni rezygnują z zysku, a my płacimy tyle, by się nie przejmowali kosztami, robili zakupy, grzali w piecach na maksa. I traktowali uchodźców jak normalnych hotelowych gości.

Namawiam na podanie nazwy jego firmy. Stanowczo odmawia. – To nie ma żadnego znaczenia.

Może ktoś im pomoże tam

Pod hotelem Spichlerz przy Krakowskiej poznaję Olenę Suvorovą. Jest artystką ceramiki, w Kazimierzu mieszka od ośmiu lat.

– W jeden dzień zostałam tłumaczem, prawnikiem i psychologiem – śmieje się kobieta. – Gdy hotel napisał na swoim Facebooku, o co chodzi, to natychmiast się zgłosiłam. Jestem tu od poniedziałku, z kilkugodzinną przerwą na sen.

Olena pomaga też w innych hotelach, gdzie nikt nie zna ukraińskiego czy rosyjskiego. Obiecała też pracownikom centrum kryzysowego w Lublinie pomoc przy kwaterowaniu grupy głuchych jadących właśnie w okolice Kazimierza. Mówi mi o sąsiadach, którzy ciągle pytają, czego potrzeba. I o lekarzu z Wilkowa, który zadeklarował, że po godz. 14 może przyjeżdżać do hotelu.

– Są potrzeby, by wypisywać recepty na leki. Ukraińskie recepty nasze apteki też honorują, ale nie wszyscy je ze sobą przecież mają – tłumaczy.

Gdy pytam o jej rodzinę, jej oczy zachodzą łzami. – Są w Chersoniu, stamtąd nie da się wydostać. Mama, 87 lat, i dwie siostry. Wierzę, że jak ja tu komuś pomogę, to ktoś pomoże im tam.

Telefon ciągle dzwoni

Rozmowę przerywa nam rodzina, która wylewnie żegna się i dziękuje Olenie za pomoc. Jadą dalej, a na ich miejsce przyjadą kolejni. Tej nocy nocowało w Spichlerzu ok. 40 osób.

Bartek Sobczak: – W nocy policzyłem, ile odebrałem w niedzielę telefonów. Dokładnie 198. Plus maile, SMS-y, whats up.

Dziś telefon też ciągle dzwoni. – Tak, mamy miejsca. Nie, nie rezerwuję. Proszę zadzwonić jeszcze raz, jak już będzie pani mieć ludzi w samochodzie – tłumaczy przez słuchawkę.

– Wczoraj było wiele takich sytuacji, że ktoś zamawiał dziesięć miejsc, a przywoził docelowo trzy osoby. A ja komuś w międzyczasie musiałem odmówić – wyjaśnia.

W tłumaczeniu ukraińskich wiadomości pomaga mu Eugenia Maciejczyk. W wolnym czasie szuka w internecie koców termicznych, by zawieźć ludziom czekającym na wejście do Polski.

– Znalazłam właśnie, nawet mają 260 sztuk i po 3,5 zł, a nie po 50 zł jak już bywa. Tylko mogą wysłać dopiero jutro lub pojutrze. Ale czy to nie za późno? – myśli głośno młoda dziewczyna.

Komu jajka i mleko?

W recepcji właściciele hotelu tłumaczą dwóm mieszkankom Kazimierza: – Wszystko mamy, dziękujemy. Na ten moment potrzebujemy tylko trochę jajek i mleka.

Paweł i Łukasz dzierżawią Spichlerz od roku, wcześniej prowadzili hostel w Łodzi. Tamten biznes wykończyła pandemia. Tu ma być inaczej.

– Mieszkańcy bardzo w tej sytuacji pomagają – przyznaje pan Paweł. – Ale też nie chcemy, by nas zarzucili paczkami.

W pudełkach, które już stoją w holu, masa kosmetyków, szczoteczek do zębów, chusteczek. Otwierają się drzwi, ktoś wnosi kolejne pudełko. Za nim wchodzi Beata i Maciek – prowadzą sklepik z pamiątkami na Rynku. – Mamy jajka i mleko. Podobno potrzebujecie?

"Panie burmistrzu, co potrzeba?"

Jak szacuje Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego, w gminie jest już kilkuset obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną. - Uruchomiliśmy noclegi w świetlicach wiejskich i OSP; w Zbędowicach, Parchatce, Dębówce i Skowieszynku. Łącznie to 60 miejsc, ale wielu mieszkańców Kaziemierza i okolic przyjmuje też tych ludzi do swoich domów. 

Urząd Miasta w Kazimierzu uruchomił też stacjonarny punkt informacyjny i grupę na Facebooku . - Odbieram wiele telefonów z pytaniami "Panie Burmistrzu, co potrzeba?".  a grupa jest po to by mieszkańcy sami między się wymieniali informacjami o tym, co jest konkretnie potrzebne. I w naszych punktach, w domach prywatnych. Jeśli chodzi o dary, to nie chcemy zdawać się na przypadek, ani zarzucić naszych magazynów. 

Burmistrz planuje też uruchomienie "giełdy pracy" dla osób z Ukrainy. Do punktu w Dzwonnicy Kultury (Zamkowa 2, tel. 81 501 82 70, 694 656 323 po godz. 16) można zgłaszać się z ofertą noclegu, ale także pracy. - Kaziemierz to z jednej strony duża część turystyczna, a z drugiej rolnictwo. Zapraszam do naszego punktu wszystkich, którzy potrzebują lub będą potrzebować rąk do pracy - mówi Pomianowski.

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

VIVO! Lublin zaprasza na 10 – te Urodziny. Piątek i sobota 7 – 8 marca

VIVO! Lublin zaprasza na 10 – te Urodziny. Piątek i sobota 7 – 8 marca

Dziesięć lat temu, 4 marca 2015 roku, mieszkańcy Lublina po raz pierwszy przekroczyli próg centrum handlowego przy Al. Unii Lubelskiej. Obiekt, wybudowany w sąsiedztwie Zamku Lubelskiego, od samego początku wzbudzał ogromne zainteresowanie. Dziś, po dekadzie działalności, VIVO! Lublin to nieodłączna część krajobrazu miasta i jeden z najważniejszych punktów handlowych regionu. Z okazji rocznicy centrum zaprosi w dniach 7 – 8 marca do wspólnej zabawy podczas wydarzenia „Urodziny POP-ARTe prezentami - dla NIEJ, dla NIEGO, dla WAS!”. Szykuje się więc wiele ciekawych atrakcji w tym akcja z nagrodami za zakupy, konkurs z z prezentami od sklepów, warsztaty i oczywiście rocznicowy tort.

Łukasz Zając (z piłką) to lider 12 Małp

LNBA: Polski Cukier Rodmos wciąż walczy o awans do fazy play-off

Obecnie pewne miejsce w najlepszej czwórce ma jedynie Matematyka. O pozostałe trzy miejsca rywalizuje jeszcze 6 zespołów. Prawie pewne udziału w play-off są jednak ekipy Patobasket i Alco.

Anna Dobrowolska (z lewej) to klasowa zawodniczka Lipa Team

Rozgrywki Pod koszami Dziennika Wschodniego: Team Erkado był bliski sprawienia sensacji, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Lipa Team

Team Erkado jest jedną ze słabszych drużyn rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego. Tymczasem dość nieoczekiwanie ta ekipa mocno postawił się faworyzowanemu Lipa Team. Wynik był niewiadomą do ostatnich akcji, ale ostatecznie Lipa Team wygrała 59:56.

„Ukrainie trzeba pomagać, ale nie kosztem polskich rolników”. Krzysztof Hetman i rolnicy apelują

„Ukrainie trzeba pomagać, ale nie kosztem polskich rolników”. Krzysztof Hetman i rolnicy apelują

Polscy rolnicy obawiają się skutków liberalizacji handlu z Ukrainą. Po dzisiejszym spotkaniu podpisali dokument, który zostanie przekazany do najważniejszych instytucji unijnych, w tym przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, komisarzy odpowiedzialnych za handel i rolnictwo, a także do wszystkich europosłów.

Tribute to Leonard Cohen. Koncert w Domu Kultury LSM
koncert
7 marca 2025, 19:00

Tribute to Leonard Cohen. Koncert w Domu Kultury LSM

Największe hity kanadyjskiego barda, Leonarda Cohena wykona duet Yanistan, w składzie którego są uznani wokaliści: Janusz Kasprowicz i Stanisław Marinczenko. Utwory: „Hallelujah”, I’m your man” , „In my secret life” i wiele innych będzie można usłyszeć w najbliższy piątek (7 marca) w DK LSM.

Nawet 19 tys. zł brutto. Oferty pracy w Lubelskiem kuszą zarobkami
galeria

Nawet 19 tys. zł brutto. Oferty pracy w Lubelskiem kuszą zarobkami

Piekarz może zarobić minimum 8 tys. zł brutto, a główny konstruktor: nawet 19 tys. zł. Oferty pracy w województwie lubelskim kuszą zarobkami.

„Arsenał” broni z XIX wieku znaleziony pod Zamościem
ZDJĘCIA
galeria

„Arsenał” broni z XIX wieku znaleziony pod Zamościem

Ziemia skrywa wiele tajemnic sprzed wieków. W styczniu poszukiwacze natknęli się na prawdziwy arsenał pocisków pochodzący z 1863 roku.

Muzyka reggae & ska zabrzmi w Zgrzycie
koncert
7 marca 2025, 19:00

Muzyka reggae & ska zabrzmi w Zgrzycie

Fabryka Kultury Zgrzyt zaprasza na wieczór z muzyką reggae & ska. W najbliższy piątek (7 marca) na scenie lubelskiego klubu zagrają czołowi przedstawiciele gatunku, czyli Cała Góra Barwinków i Ziggie Piggie.

Pięć lat temu stwierdzono w Polsce pierwszy przypadek koronawirusa
Pacjent Zero

Pięć lat temu stwierdzono w Polsce pierwszy przypadek koronawirusa

4 marca 2020 roku epidemiolodzy stwierdzili w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem.

Grand Theft Auto V Enhanced

Premiera GTA V Enhanced: Już można grać

Ray tracing, technologie AMD FSR3 oraz Nvidia DLSS 3. A do tego sporo dodatkowej zawartości do GTA Online. Wszystko za darmo dla posiadaczy GTA V na PC.

2 marca: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybywa na szczyt poświęcony Ukrainie w Lancaster House w Londynie

Zełenski: Ukraina proponuje pierwszy etap zakończenia wojny

Ukraina proponuje pierwszy etap zakończenia wojny: uwolnienie jeńców i rozejm w powietrzu i na morzu, jeśli Rosja zrobi to samo – oświadczył we wtorek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Medycyna taktyczna. Tak się szkolili terytorialsi

Medycyna taktyczna. Tak się szkolili terytorialsi

Tamowanie krwotoków i ewakuacja rannych. A wszystko w ciemnych korytarzach. Tak szkolili się żołnierze 25 Zamojskiego Batalionu Lekkiej Piechoty.

5 powodów, dla których warto postawić na obrazy w ramie American Box

5 powodów, dla których warto postawić na obrazy w ramie American Box

Obrazy to nie tylko dekoracja ścian, ale również element budujący atmosferę wnętrza. Wybór odpowiedniej oprawy może podnieść wartość estetyczną dzieła i wpłynąć na jego odbiór. Rama American Box to jedno z rozwiązań, które wyróżnia się na tle tradycyjnych opraw. Skąd ta popularność? Oto pięć powodów, dla których warto na nią postawić.

Lubelskie Dni Zdrowia Kobiet: Badania, konsultacje i wykłady

Lubelskie Dni Zdrowia Kobiet: Badania, konsultacje i wykłady

Pomiar poziomu glikemii we krwi i ciśnienia, porady dla kobiet w okresie menopauzy, ocena ryzyka zachorowania na cukrzycę czy testy hemoglobiny glikowanej. A do tego wykłady i jeszcze więcej badań. Wszystko w ramach Lubelskich Dni Zdrowia Kobiet.

Wyrzuciła pieniądze przez okno. Myślała, że pomaga synowi

Wyrzuciła pieniądze przez okno. Myślała, że pomaga synowi

83-latka straciła 40 000 złotych, bo chciała pomóc „synowi”, który rzekomo spowodował wypadek samochodowy i pilnie potrzebował pieniędzy na kaucję.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium