Ceny gruntów rolnych rosną, bo wciąż można na tym nieźle zarobić. W ciągu dekady ziemia w województwie lubelskim podrożała aż o 400 proc. Ale to ostatni dzwonek na takie zakupy – od stycznia ziemię będą mogli kupować jedynie rolnicy
Grunty rolne to jedyny rodzaj nieruchomości, który notuje wzrosty cen – przekonuje Piotr Iwan z biura nieruchomości Kleczkowski w Lublinie. – Przyszedł kryzys i ceny domów czy mieszkań zaczęły spadać. Rok w rok na poziomie ok. 5-7 proc. W tym samym czasie ceny za grunty rolne rosły, nawet o 20 proc. rocznie.
Z najnowszego raportu Lion’s Bank wynika, że średnio za hektar ziemi rolnej w Polsce w drugim kwartale 2015 r. płacono 33 558 złotych. O 12,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
– Licząc od końca 2004 r. ziemia rolna najmocniej drożała w województwach lubuskim (661 proc.), warmińsko-mazurskim (604 proc.) i opolskim (584 proc.). Dla porównania w województwie małopolskim wzrost był ponad dwukrotnie mniejszy (247 proc.), a podkarpackim i świętokrzyskim wynosił odpowiednio 301 proc. i 319 proc. – wylicza Bartosz Turek z Lion’s Banku.
Lubelskie jest pośrodku tej tabeli – w naszym województwie przez 10 lat ceny wzrosły o 426 proc. Według Lion’s Bank obecnie za hektar ziemi w naszym regionie trzeba zapłacić prawie 27 tys. zł.
Podobne wyliczenia ma Agencja Nieruchomości Rolnych. – W 2004 r. hektar ziemi w Lubelskiem kosztował średnio 4134 zł, a w 2014 r. już 16 491 zł, czyli o 399 procent więcej – podaje Jan Antas z oddziału terenowego ANR w Lublinie.
W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej cena ziemi rolnej w naszym kraju nadal nie jest wygórowana. – Tam ziemia jest przeciętnie 2-3 razy droższa niż nad Wisłą – podkreśla ekspert Lion’s Bank.
Największym zainteresowaniem cieszą się tereny przy asfaltowych drogach. – Taki grunt rolny kupuje się z myślą o przekształceniu go w grunt budowlany – mówi Iwan. I dodaje: – Możliwości zarobku są gigantyczne. Można kupić hektar za 20 tys. zł, przekształcić i sprzedać za 40 tys. zł.
Nie dziwi więc zainteresowanie działkami w podlubelskich gminach. – Widzimy to po liczbie aktów notarialnych. W ciągu roku jest ich ok. 200 – mówi Jacek Anasiewicz, wójt gminy Głusk.
Zakupy last minute
Hossa na ziemię rolną niebawem się skończy. 1 stycznia 2016 roku wejdą w życie nowe przepisy. Grunty orne będzie mógł kupić tylko rolnik, który od 5 lat prowadzi gospodarstwo i posiada już nieruchomość na terenie gminy, w której chciałby kupić ziemię. Na tym nie koniec obostrzeń – prawo pierwokupu dostaną sąsiedzi sprzedającego.
Nowe przepisy mają utrudnić wykupywanie ziemi przez cudzoziemców. Prawo do swobodnych zakupów ziemi w naszym kraju obywatele UE zyskają w maju 2016 r.