Razem z ekipą programu "Było, nie minęło… zajrzeliśmy do miejsc, do których przez kilkaset lat nikt nie zaglądał - pod podłogę kościoła w Bychawie.
- Pierwsze wzmianki w literaturze o parafii w Bychawie pochodzą z 1325 roku. Mowa w nich o proboszczu, który nie zapłacił świętopietrza (danina na rzecz papiestwa - red.), za co spotkała go kara - opowiada redaktor Adam Sikorski, prowadzący program "Było, nie minęło…”.
- Stara część świątyni została wybudowane w latach 1603-1639. Podania mówią jeszcze o starszej lokacji kościoła, ale nikt nie zna lokalizacji - mówi ks. proboszcz Andrzej Kuś.
Robert Kmieć był już w bychawskim kościele. - Wstępne badania pokazały, że pod podłogą są krypty. Dziś spróbujemy do nich zajrzeć - zapowiada.
- W księgach parafialnych prowadzonych z przerwami od 1896 roku, nie ma wzmianki o kryptach. Sam jestem ciekawy, co kryje nasza świątynia - dodaje ks. Łukasz Trzciński.
Zaczynamy od prawej nawy. - Widać kryptę ze sklepieniem łukowym. Jest też droga, która wchodzi pod ołtarz - mówi Kmieć patrząc w ekran georadaru.
- Krypta ma 1,2 metra głębokości i 1,6 metra szerokości. Jej sklepienie jest 40 centymetrów pod podłogą - opowiada Marek Lisowicz, obsługujący georadar.
- Takie świątynie zawsze kryją tajemnice. Kto jednak szuka skarbów, może się srogo zawieść. Ostatnio badaliśmy krypty kościoła w Chełmnie. Zapewniano nas, że nikt do nich nie zaglądał przez ostatnie kilkaset lat. Tymczasem na murach były napisy cyrylicą, pamiątka po ostatniej wizycie czerwonoarmistów - dodaje redaktor Sikorski.
Po chwili na tablecie widać wnętrze krypty. - Doskonale zachowana. Jest też trumna, także w świetnym stanie. Cegła palcówka wskazuje na XVII wiek. Dalej widać filar, krypta rozwidla się. To sensacyjne odkrycie - cieszy się Kmieć.
Ale to jeszcze nie koniec. Georadar pracuje już w drugiej nawie. - Jest jeszcze większa krypta. Ma 2,2 lub 2,3 metra wysokości!
Procedura powtarza się: wiertarka, lampa, kamera. - To niemożliwe! Ta krypta jest starsza o 200- 300 lat od pierwszej. Jest niezwykle wysoka, zbudowana z kamienia ciosanego. Niestety nie możemy zejść niżej, bo przewód kamery ma tylko 120 cm - mówi Kmieć.
Kto jest pochowany w tych kryptach? - Zamiast odpowiedzi mamy jeszcze więcej pytań. Odpowiedzi poznamy dopiero po przeprowadzeniu badań archeologicznych. Tak to jest z historią - kończy Robert Kmieć.