Ubrania, zabawki, meble dla dzieci – takie dary dostała rodzina Dzięglewskich ze Strzeszkowic. Wczoraj zawieźliśmy im paczki od naszych Czytelników.
Czytelnicy przekazali również ubranka i zabawki. – Mam je po córce. Chociaż tak mogę pomóc – powiedziała pani Agnieszka z Lublina, która dostarczyła paczkę do naszej redakcji.
Pod koniec stycznia rodzina Dzięglewskich ze Strzeszkowic ucierpiała w pożarze. Po naszych publikacjach Czytelnicy zaoferowali pomoc. Są już pierwsze wpłaty na konto dla pogorzelców.
– Mamy osiem wpłat na łączną kwotę 308 zł – mówi Izabela Mazurek z Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Niedrzwicy Dużej, który udostępnił rachunek. Konto będzie aktywne jeszcze przez miesiąc. – Razem z rodziną Dzięglewskich zdecydujemy, na jaki cel zostaną wykorzystane pieniądze.
– Wczoraj wpłaciliśmy jeszcze 300 zł na to konto – poinformował nas Leszek Kępka
ze Związku Rencistów i Emerytów. – Każdy z nas dał, ile mógł.
Państwo Dzięglewscy otrzymali także pomoc od przedszkola, do którego chodzi ich syn.
2 tys. zł dała gmina.
– Teraz remontujemy mieszkanie, zamówiłem już panele na podłogę – mówi Sławomir Dzięglewski. Brakuje jeszcze karniszy, żyrandola i drzwi do dwóch pokoi.
Na razie nie ma też warunków, by dwójka dzieci mogła mieszkać w domu. – Anitka od 3 tygodni gości u rodziny, a Przemek wciąż leży w szpitalu – mówi Wioletta Dzięglewska.