W Dorohuczy, wiosce położonej w połowie drogi między Lublinem a Chełmem, Święto Niepodległości jest wyjątkowym dniem dla mieszkańców.
Ale nie wszędzie było tak radośnie. W Lublinie, po oficjalnych uroczystościach, młodzi narodowcy spalili flagę i konstytucję Unii Europejskiej. Nawoływali do odrzucenia w referendum Konstytucji Europejskiej. Demonstrowali hasła „Wczoraj Moskwa dziś Bruksela – hańba zdrajcom i „UE – nie”. Jeden z organizatorów wiecu – Jacek Tomasiak – darł kartki z artykułami konstytucji i wrzucał do tekturowego pudła postawionego na unijnej fladze. Potem polał wszystko benzyną i podpalił. (at, mm)