Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wszystkie prace na drodze Kalinówka - Wilczopole mają się zakończyć do października.
Władze gminy Głusk ogłosiły przetarg na ważną inwestycję drogową – przebudowę drogi Kalinówka – Wilczopole. Wykonawca ma być znany na przełomie lutego i marca, a wszystkie prace mają się zakończyć do października.
W przyszłości droga Kalinówka – Wilczopole ma być nowym połączeniem ze Świdnikiem i drogą krajową S 17. Będzie to kontynuacja budowanego obecnie wiaduktu nad "17-ką”, łączącego się z wjazdem do Świdnika. Według wójta Jacka Anasiewicza dzięki temu najlepszy i najkrótszy dojazd do miasta będą mieć nie tylko mieszkańcy Kalinówki, ale również Kazimierzówki oraz innych miejscowości gminy Głusk.
Do niedawna droga w Kalinówce była drogą powiatową, ale gmina przejęła ją, utwardziła tłuczniem i w części wyłożyła asfaltem. Teraz drogowcy mają wykonać podbudowę tam gdzie jej nie ma, a starą, która jest w złym stanie technicznym, wzmocnią i położą asfalt na odcinku prawie 2 kilometrów.
Pieniądze na realizację robót będą pochodzić z budżetu samorządu i Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Będzie to pierwsza w gminie Głusk ”schetynówka”, której budowa będzie współfinansowana według nowych zasad. Od tego roku z budżetu państwa samorządy mogą otrzymać tylko 30 procent kosztów, natomiast resztę muszą zapewnić z własnych środków.
Do niedawna droga w Kalinówce była drogą powiatową, ale gmina przejęła ją, utwardziła tłuczniem i w części wyłożyła asfaltem. Teraz drogowcy mają wykonać podbudowę tam gdzie jej nie ma, a starą, która jest w złym stanie technicznym, wzmocnią i położą asfalt na odcinku prawie 2 kilometrów.
Pieniądze na realizację robót będą pochodzić z budżetu samorządu i Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Będzie to pierwsza w gminie Głusk ”schetynówka”, której budowa będzie współfinansowana według nowych zasad. Od tego roku z budżetu państwa samorządy mogą otrzymać tylko 30 procent kosztów, natomiast resztę muszą zapewnić z własnych środków.
