Gmina przyjazna niczym Eldorado. Władze umarzają podatnikom podatki na potęgę. Gmina płaci wykonawcom za pracę, której nie wykonali. Tylko, że fachowcom z Regionalnej Izby Obrachunkowej to się nie podoba.
Co tam znaleźli?
Jednym z najpoważniejszych uchybień jest sprawa budowy kanalizacji sanitarnej w miejscowości Nadrybie Ukaz. Ustalenia kontrolerów wskazują na niekorzystne dla gminy zmiany w postanowieniach zawartej umowy. „Za rażące naruszenie prawa uznać należy dokonanie zapłaty wykonawcy wynagrodzenia w wysokości wynikającej z umowy, mimo niezrealizowania robót budowlanych na kwotę co najmniej 266.664,09 zł.” – piszą kontrolerzy.
Wójt Adam Grzesiuk: Wykazanie rzekomej nadpłaty dotyczącej rozliczenia inwestycji i zapłacenia za rzekomo niewykonane roboty jest niezgodne z faktami, gdyż wykonawcy otrzymali wynagrodzenie jedynie za wykonane roboty – co szczegółowo było wyjaśnione, zarówno w toku kontroli, jak i w wyjaśnieniach do protokołu kontroli.
Innym zarzutem Regionalnej Izby Obrachunkowej jest udzielanie ulg w zapłacie podatków. Czytamy: „Należy pamiętać, że zasadą jest płacenie podatków, natomiast umorzenia zaległości podatkowych, a także odroczenia i rozłożenia zaległości na raty, są instytucjami nadzwyczajnymi”.
Przypomnijmy: o umarzaniu przez wójta Grzesiuka podatków wszystkim, którzy go o to poprosili pisaliśmy już w lutym. Przykładowo – mężowi przewodniczącej Rady Gminy, który prowadzi firmę transportową wójt umorzył 8 tys. zł podatku z powodu braku... stałej pracy zarobkowej. Wówczas wójt tłumaczył się, że umarzał podatki, bo chciał zaktywizować gminę gospodarczo. Taką aktywizację już wtedy krytykował ekonomista.
– Wójt uprawia radosną twórczość podatkową i zmniejsza tylko przychody własnej gminy. W żaden sposób nie jest to uzasadnione ekonomicznie – mówił nam dr Krzysztof Żuk z Instytutu Ekonomii UMCS. •