Kto sprowadził auto z Anglii i chce je zarejestrować w Rykach odejdzie z kwitkiem. Według Ministerstwa Transportu, rycki wydział komunikacji ma prawo odmawiać.
- Tam usłyszałam, że auto nie zostanie zarejestrowane. Kierownik wydziału stwierdził, że mogę złożyć dokumenty, ale on i tak wyda decyzję odmowną. Inne urzędy rejestrują bez problemu samochody z Anglii, np. Warszawa czy Garwolin. Myślałam, że wszystkich obowiązują jednakowe przepisy? - mówi z żalem pani Katarzyna.
Identyczny problem ma Krzysztof Grudniak z Ryk, który kupił volvo: - Uważam, że ryccy urzędnicy interpretują prawo jak chcą.
- To poważna ingerencja w konstrukcję samochodu. Kto mi udowodni, że takie przerabiane auto jest bezpieczne? A jeśli z powodu przeróbki wydarzy się wypadek? To do mnie przyjdzie prokurator, bo ja takie auto zarejestrowałem - dodaje Królikiewicz. Dodaje, że właściciel samochodu, w którym została przełożona kierownica, powinien zapytać o zgodę producenta danej marki. Królikiewicz wysłał pytania w tej sprawie do polskich importerów generalnych kilku marek, m.in. forda, skody czy volvo.
- Mam odpowiedź z volvo: "auta produkowane są z przeznaczeniem do ruchu prawo albo lewostronnego. Producent nie przewiduje zmian konstrukcyjnych w wyżej wymienionym zakresie”. Podobnie odpowiedzieli inni przedstawiciele - podkreśla Maciej Królikiewicz.