Policjanci nie dostaną na czas dodatków do pensji. Wypłata świadczeń została wstrzymana, bo w policyjnym budżecie zabrakło pieniędzy. – Aby wyżyć będziemy pożyczać kasę po rodzinie i znajomych. Zaczynam się wstydzić gdzie pracujemy– komentuje jedna z policjantek
Od czwartku mundurowi nie dostają m.in. dodatków mieszkaniowych, za dojazdy do pracy czy wczasy pod gruszą. To efekt pisma jakie Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk wysłał do komendantów wojewódzkich. Dokument wyciekł do mediów.
– Mając na uwadze konieczność niezwłocznego zabezpieczenia pilnych płatności (…) polecam począwszy od dnia 16 sierpnia 2018 r. wstrzymać realizację wszelkich wydatków w paragrafie 3070 (…) do czasu otrzymania na ten cel dodatkowych środków z budżetu państwa – czytamy.
Wydatki, o których pisze KGP, to przede wszystkim różnego rodzaju pomoc socjalna, np. dodatki mieszkaniowe. Wstrzymana ma być również wypłata dodatków za dojazdy do pracy, ryczałtów na pranie mundurów i czyszczenie służbowego sprzętu. Pismo obejmuje też takie świadczenia jak odprawy pośmiertne, zasiłki pogrzebowe, refundację kosztów nauki, dojazdów do szkół, a także dopłaty do wypoczynku dla mundurowych i ich rodzin.
Pismo wzburzyło policyjnych związkowców, którzy od 10 lipca protestują domagając się wyższych wynagrodzeń.
– Wstrzymanie dodatków uderzy przede wszystkim w „szeregowych” policjantów – ocenia Artur Garbacz, przewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Lublinie. – Te świadczenia to kilkaset złotych miesięcznie. W domowym budżecie to często znacząca kwota, zwłaszcza dla policjantów, którzy muszą codziennie dojeżdżać do pracy z daleka.
– Uderzono w najmniej zarabiających, którzy dodatkami ratują budżety domowe. Teraz, aby dotrwać do pierwszego będzie się trzeba zapożyczać – przyznają mundurowi na policyjnych forach w internecie.
– Zaczynam się wstydzić gdzie pracujemy, bo aby wyżyć będziemy pożyczać kasę po rodzinie i po znajomych – stwierdza jedna z policjantek.
– Komendant Główny po raz kolejny sięga do kieszeni policjantów i rozpaczliwie ratuje niedoszacowany budżet. Co można powiedzieć o budżecie, w którym zaczyna brakować pieniędzy już w połowie roku i jak się dziwić policjantom, którzy postanowili się temu sprzeciwić w ramach protestu – komentują członkowie Zarządu NSZZ Policjantów. Zapowiadają też, że będą się domagać niezwłocznego przywrócenia wypłat dodatków.
W piśmie do komendantów wojewódzkich Jarosław Szymczyk informuje też, że wystąpiono już do premiera o zwiększenie policyjnego budżetu.
Po tym, jak dokument ujawniły media, specjalne oświadczenie wydała również Komenda Główna Policji.
– Wypłaty świadczeń dla policjantów nie są zagrożone – zapewnia KGP. – Wstrzymanie realizacji powyższych płatności wynika z ich rozliczenia na konkretny dzień, oszacowania braków i pilnych płatności w związku z możliwością pozyskania dodatkowych środków z budżetu państwa.
– To zwykła operacja finansowo-księgowa, niezagrażająca w żadnym wypadku wypłatom policjantów – zapewniał na antenie Polsat News kom. Robert Opas z zespołu prasowego KGP.
Ze strony komendy nie padły żadne deklaracje dotyczące realnego terminu przywrócenia wypłat dodatków.