Komitet "Postaw na Chełm”, z którego kandyduje Agata Fisz zagroził, że poda do sądu kandydata PiS Mirosława Czecha za "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji”. Tymczasem ktoś pociął nożem wyborczy banner Czecha.
"Pan Czech stwierdził, że w okresie sprawowania przez Panią Agatę Fisz funkcji Prezydenta Miasta Chełm t.j. od 2006 roku w Chełmie: nie stworzono nowych miejsc pracy, nie wybudowano nowych mieszkań komunalnych, nie sprowadzono do Chełma nowych inwestorów, a nadto, że na pani Prezydent ciążą zarzuty o kupowanie głosów w poprzednich wyborach za flaszkę wódki. Jednocześnie pan Czech twierdzi, że wszystko co zrobiono w Chełmie w mijającej kadencji, to Jego zasługa” – czytamy w komunikacie wydanym przez KWW Agaty Fisz "Postaw na Chełm”.
– Kategorycznie twierdzę, że jest to bezczelne kłamstwo użyte jako oręż walki politycznej, mające zdyskredytować panią Fisz – podkreśla Marian Tywoniuk, pełnomocnik KWW,,Postaw na Chełm”.
I dodaje: – Ponadto kategorycznie stwierdzam, że na Pani Agacie Fisz nie ciążą zarzuty kupowania głosów, a tego typu zarzut uważam za naganny i urągający podstawowym zasadom przyzwoitości i kultury osobistej.
Tywoniuk jako pełnomocnik zamierza w trybie wyborczym wystąpić dziś do Sądu Okręgowego w Lublinie z wnioskiem o: zakaz rozpowszechniania przez Czecha nieprawdziwych informacji o prezydent Fisz, nakaz sprostowania nieprawdziwych informacji w wielu mediach, oraz wpłacenia przez Czecha 10 tys. zł na rzecz ,,Hospicjum Małego Księcia” w Lublinie.
– Jeśli pan Czech ma choć odrobinę honoru powinien wycofać zarzuty i przeprosić panią Fisz – mówi Tywoniuk.
Co na to Mirosław Czech? Kandydat tłumaczy, że w ostatecznej wersji listu do mieszkańców miało znaleźć się zdanie: "Afera korupcyjna dotycząca kupowania głosów skompromitowała nasze miasto na skalę ogólnopolską. Przypominam, że bliscy znajomi Pani prezydent zamieszani są w kupowanie głosów w poprzednich wyborach za flaszkę wódki”.
– Przez nieuwagę oraz dość utrudniony kontakt z redakcją gazety, której redaktorem naczelnym jest kandydat na radnego z komitetu "Postaw na Chełm", do publikacji trafił plik roboczy. Tak stać się nie powinno – mówi Czech.
I dodaje: – Jeżeli osobiście uraziłem w treści swojego listu panią Agatę Fisz, jestem skłonny to wyjaśnić i wyrazić ubolewanie i przeprosiny za niestosowny sposób wyrażania treści, które w części, dzisiaj oceniam, mogły dla Niej faktycznie być niesprawiedliwe.
Między Sokół i Fisz też iskrzy
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. "Ani Agata Fisz, ani jej sztab wyborczy najwyraźniej nie radzą sobie z pobraniem z mojej strony internetowej programu wyborczego naszego komitetu” – napisała w oświadczeniu Sokół i złożyła w sekretariacie prezydent drukowaną wersję programu. Wyzwała ja też do publicznej debaty i zaznaczyła, że " Styl kampanii Fisz uprawnia ja do podjęcia ostrzejszych działań”.