Handlujący na nowym łęczyńskim bazarze przy ul. Braci Wójcickich chcą, by poniedziałkowe targi odbywające się w Starej Łęcznej przenieść na ich targowisko.
– Wokół nowego bazaru są rozległe parkingi. Można tam ustawić co najmniej pięćset straganów. A parking przenieść na plac przed cmentarzem – tłumaczy Grzegorz Ciuraj, jeden z kupców handlujących na nowym bazarze.
Niektórzy twierdzą, że handlowcy sami kręcą na siebie powróz. – Jeśli jednego dnia do ok. 150 dzierżawców z bazaru dołączy kilkuset handlowców ze „starego” targu, to tego dnia obroty tych z bazaru spadną – słychać w mieście.
– Rzeczywiście zapraszamy do siebie konkurencję, ale nam bardziej chodzi o wypromowanie łęczyńskiego bazaru – wyjaśnia Piotr Turczyniak, prezes Stowarzyszenia Kupców Łęczyńskich. – Naszym targowiskiem warto się chwalić. Jest najlepsze na Lubelszczyźnie. Mamy ogrodzony teren oraz dobre zaplecze sanitarne.
Jednak władze miasta są przeciwne pomysłowi. – Nie wezmę klienta za kołnierz i nie zaprowadzę go na nowe miejsce – mówi burmistrz Teodor Kosiarski. – Poza tym, handlowanie w poniedziałki w Starej Łęcznej ma wielowiekową tradycję. Nie jest to zwykły targ, lecz jarmark, będący częścią naszej tradycji, jak np. Jarmark Dominikański w Gdańsku. Tam też korkuje się całe śródmieście i nikomu to nie przeszkadza.
Jeszcze kategoryczniejsze „nie” pada na propozycję przeniesienia parkingu pod cmentarz. – Nie możemy zabetonować wszystkich placów w mieście – dodaje burmistrz. – Ponadto w tym miejscu ma powstać park. •