Jak podało w tym tygodniu Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, od początku wejścia Polski do Unii Europejskiej wszystkie województwa rozdysponowały mniej niż połowę przyznanych nam funduszy strukturalnych. Tymczasem przedsiębiorcy i gminy z naszego regionu zaklepali już 75 proc. tych pieniędzy.
- Na realizację 190 projektów przyznaliśmy już prawie pół miliarda zł - mówi Krzysztof Hetman z Urzędu Marszałkowskiego. - Niewiele regionów w kraju może się pochwalić takim wynikiem.
Ci, którym udało się dostać unijne wsparcie, dziś nie kryją radości. - Za prawie milion złotych zbudowaliśmy jedną z najnowocześniejszych pracowni komputerowych w tej części Polski - cieszy się Sławomir Przyłucki z Politechniki Lubelskiej. - Wkrótce otworzymy Centrum Technologii Internetowych. Skorzystają naukowcy, ale przede wszystkim studenci.
Ale najwięcej przypadło dużym miastom. Świetnie sobie radzi Biała Podlaska. Tutejszy Urząd Miasta oraz instytucje, m.in. Bialskie Wodociągi oraz Zamiejscowy Wydział Wychowania Fizycznego, wzięły z unii już ponad 50 mln zł, z tego sam samorząd 10,2 mln zł. Dzięki staraniom samorządowców Lublin dostanie z unii 35 milionów zł - głównie na drogi. Niewiele mniej, bo prawie 33 mln zł, trafi do Zamościa. Znaczną część tej kwoty pochłonie renowacja Starego Miasta.
Sporo przypadnie też drogowcom. - Fundusze strukturalne pozwolą na realizację kilku projektów - przekonuje Marzena Makuch z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Największym z nich jest rozbudowa drogi z Białej Podlaskiej do Wisznic - 30 mln zł. Z unii dostaniemy na to 26 mln - dodaje. Przetarg na wykonanie tej inwestycji zostanie rozstrzygnięty już w poniedziałek.
Nieźle radzą sobie też małe gminy z naszego regionu. Rekordzistą jest Janów Lubelski, który dostanie z unii ponad 8 mln zł. - Widocznie składamy dobre wnioski - śmieje się Małgorzata Jasińska, odpowiedzialna za unijne fundusze w tamtejszym Urzędzie Gminy. Większość pieniędzy zainwestowano tam w kanalizacje i drogi.
Ale nie wszyscy mają tyle szczęścia. Najwięcej wniosków złożyła Krzywda. Niestety, żaden z 24 projektów nie zostanie sfinansowany ze środków z Unii Europejskiej. - Zrobiliśmy sporo błędów w składanych dokumentach - przyznaje Rafał Sobiech z miejscowego Urzędu Gminy.
- Ale Lubelszczyzna potrafi korzystać z unijnych funduszy - podsumowuje prof. Andrzej Kidyba, prezes Lubelskiej Fundacji Rozwoju. - Pod tym względem należymy do krajowej czołówki.