Prawie 60 procent księży chce założyć rodziny. Spora liczba duchownych przyznaje się też do posiadania dzieci.
Prof. Józef Baniak z poznańskiego UAM jako jedyny w Polsce postanowił przeprowadzić badania socjologiczne na temat odejść księży od celibatu. Jego najnowsza, niepublikowana jeszcze praca pokazuje, że najwyżej co trzeci z porzucających kapłaństwo robi to przede wszystkim ze względu na kobietę. Prof. Baniak ankiety zaczął wysyłać w 1999 roku. Trafiły one do tysiąca duchownych w całej Polsce, w tym także do lubelskich księży i zakonników. Wśród nich byli także absolwenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Odpowiedziała znaczna część z nich. Teraz profesor zaczyna je opracowywać.
Naukowiec pytał o celibat, ale także o życie prywatne księży: ich stosunek do wiary, chęć założenia rodziny. Wyniki są szokujące.
- 57,3 procent duchownych chce zniesienia celibatu. Mnie to nie dziwi - przyznaje profesor Baniak. - Takie uwagi słyszę także podczas zajęć na uniwersytecie z duchownymi. Młodzi księża mówią, że chcą pełnić posługę, ale nie chcą rezygnować z założenia rodziny. A, jak podkreślają, muszą wybierać celibat, żeby zostać księżmi. Nie mają innego wyboru.
Jak wynika z ankiet, część duchownych przyznała się, że posiada potomka. - Bo przecież to są normalni faceci - mówi profesor. - Twierdzą nawet, że lepiej sprawowaliby swoją posługę mając żonę, dzieci. Dzięki temu bardziej rozumieliby problemy swoich parafian.
Potwierdza to ksiądz Andrzej Pugacewicz z prawosławnej świątyni Cyryla i Metodego w Białej Podlaskiej. Mówi, że posiadanie rodziny ma tylko plusy. - Żona pomaga księdzu w wykonywaniu powinności. Łatwiej jej dotrzeć do parafian i poznać ich potrzeby - mówi. Prawosławnych nie obowiązuje celibat.
Sami księża katoliccy nieoficjalnie przyznają, że marzą im się zmiany w Kościele. - Czekamy na jakąś decyzję, na jakiś ruch ze strony episkopatu. Może te badania dadzą do myślenia naszym przełożonym - mówi duchowny z jednej z lubelskich parafii.