Pierwsze były kilkusetmetrowe ryby wyorane w polu na pograniczu Polski i Ukrainy. Potem w dolinie Wisły pojawiły się lustra odbijające promienie słoneczne, a w kazimierskich kamieniołomach łuki triumfalne ze słomy. Co roku, gdzieś w Lubelskiem, przez kilkanaście dni z przyrodą mierzą się artyści i architekci z całego świata. Dziś to największe tego typu przedsięwzięcie w Polsce. Na wszystkie wydarzenia Land Art Festiwal wstęp wolny.
Rozmowa z Barbarą Luszawską, koordynatorem 5. edycji Land Art Festiwal
• W tym roku festiwal opuszcza Roztocze i przenosi się nad Bug
– Na Roztoczu byliśmy ostatnie trzy lata. Pora na inne miejsce. Park Krajobrazowy Podlaski Przełom Bugu to miejsce wyjątkowo atrakcyjne turystycznie, choć jeszcze nie do końca odkryte.
• Dlaczego właśnie Bug?
– Hasłem tegorocznej edycji jest rzeka. Dzika rzeka stanie się źródłem inspiracji dla artystów różnych sfer sztuki. Nad Bugiem w okolicach Janowa Podlaskiego spotkają się fotografowie, filmowcy, designerzy, architekci i artyści land artu z Polski (m.in. Teresa Murak, Dorota Koziara), USA (Roy Staab), Australii (Elaine Clocherty), Włoch (Duilio Forte), czy Korei Południowej (Bongi Park).
• Wiele projektów przyszło na konkurs?
– Dostaliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń z całego świata. Do realizacji wybraliśmy dziewięć. Muszę podkreślić, że poziom prac w tym roku był wyjątkowo wysoki.
• Zmienia się nie tylko miejsce festiwalu, ale też jego forma.
– Oprócz landartów będzie też silna reprezentacja sztuk wizualnych, designerów, fotografów, filmowców z warszawskiej Szkoły Wajdy. Łącznie nad Bugiem będzie tworzyć około 30 artystów.
• Co będzie się działo na wernisażu 11 lipca?
– Zagra Księżyc – reaktywowany w zeszłym roku kultowy zespół lat 90. Wszystkim, którzy zechcą przyjechać, zorganizujemy pole namiotowe. A ci bardziej wymagający bez problemu znajdą tanią agroturystykę, np. przez Stowarzyszenie Nadbużańskie Dwory i Pensjonaty.
Więcej informacji na: http://landart.lubelskie.pl