Jeszcze wczoraj w Łukowej (pow. biłgorajski) trwało usuwanie skutków potężnej wichury, jaka przeszła nad tą miejscowością we wtorkowe popołudnie.
- Wiele w życiu widziałam, ale czegoś takiego jeszcze nie. Myślałam, że to już koniec - opowiada Apolonia Machnio, jedna z mieszkanek, której nawałnica zniszczyła murowaną stodołę.
Usuwanie szkód spowodowanych przez żywioł potrwa co najmniej kilka dni. Władze gminy zapowiadają pomoc. - Dotknięci tym nieszczęściem rolnicy zostaną zwolnieni z podatku i otrzymają pomoc z opieki społecznej - obiecuje Stanisław Kozyra, wójt gminy.