Tylko kilkanaście osób wsparło prowadzoną od piątku przez lubelski region „Solidarności” zbiórkę darów dla protestujących na Ukrainie.
Zbierana jest ciepła odzież, koce, butle gazowe, trwała żywność, taka jak konserwy, cukier, soki.
– Zbiórka będzie też rozpowszechniona w komisjach zakładowych – twierdzi Krzysztof Wodrowski, szef Działu Rozwoju lubelskiej „S”. – Akcja trwa do odwołania. Dopóki będzie potrzeba, będziemy pomagać Ukraińcom.
– To bardzo miłe uczucie, że Polacy są z nami w tych trudnych chwilach – mówi Michał Czarnecki, obywatel Ukrainy, doktorant na Akademii Rolniczej w Lublinie. – Pomoc i wsparcie Polaków wiele dla nas znaczą. Ludzie zachowują się po chrześcijańsku i jest to dla nas bardzo ważne.
Dary dla protestujących na Ukrainie można przynosić codziennie w godzinach 10–18 do siedziby „Solidarności” przy ul. Królewskiej 3.