Chodzi o odcinek między Dąbrowicą a Konopnicą. Niedawno pisaliśmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że przy wydawaniu decyzji środowiskowej dla tego fragmentu obwodnicy zostały naruszone unijne przepisy środowiskowe. Drogowcy mieli nie zbadać szczegółowo wpływu na środowisko wszystkich 11 wariantów ekspresówki, która przetnie las w okolicach Konopnicy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zgadza się z tym wyrokiem i szykuje wniosek o jego kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Procedury mogą potrwać nawet 3–4 lata.
– Skoro tak, to po co śpieszyć się z burzeniem domów? Serce się kraje, jak to widzę. Nie lepiej wynająć tych domów jakimś biednym rodzinom? A co z materiałem, który pozostanie po wyburzeniach – zastanawia się nasz Czytelnik, który mieszka w gminie Konopnica.
Drogowcy rozkładają ręce. – Jako jednostka administracji publicznej nie prowadzimy takiej działalności, nie możemy np. wynajmować domów. Zresztą ta inwestycja jest planowana do realizacji po 2013 roku, więc musi być szybko przygotowana – mówi Zbigniew Szepietowski, zastępca dyrektora lubelskiej GDDKiA. Tłumaczy, że firma, która wygrała zlecenie na wyburzenie budynków, wykorzysta materiał z domów i taką korzyść uwzględniła w swojej ofercie.
Szepietowski dodaje, że nic nie wskazuje na to, żeby nawet po przeprowadzeniu dodatkowych badań środowiskowych okazało się, że inny niż obecny przebieg obwodnicy będzie korzystniejszy. – Cały ten teren jest pod względem środowiskowym podobny – stwierdza.
Na odcinku obwodnicy Dąbrowica–Konopnica będzie wyburzonych w sumie 27 domów mieszkalnych oraz 47 gospodarczych.