Sąd administracyjny unieważnił część uchwały Rady Gminy, która pozwalała na budowę fermy norek w miejscowości Sobieszczany Kolonia.
Przeciwnicy fermy poszli do sądu. Zaskarżyli uchwałę Rady Gminy z 2005 roku, dotyczącą zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Przed tygodniem zapadł wyrok. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie unieważnił tę część zaskarżonej uchwały, która dotyczyła dwóch działek w Sobieszczanach Kolonii i w praktyce pozwalała na budowę fermy.
Niektórzy mieszkańcy miejscowości zaczęli się zastanawiać, co to oznacza dla rozpoczętej inwestycji. – Co dalej? Wyrok nie jest prawomocny. Co w przypadku, gdy gmina się od niego nie odwoła? – pyta pani Agnieszka z Sobieszczan Kolonii.
– Inwestor poczynił już pewne kroki i budowa fermy trwa, bo miał zgodę na budowę ze starostwa. Kto zapłaci odszkodowania za błędy pracowników administracji?
– Pytanie, czy się odwołamy, należy postawić za jakiś czas. Nie otrzymaliśmy jeszcze uzasadnienia wyroku – mówi Adam Kuna, wójt gminy Niedrzwica Duża.
Tłumaczy, że sprawę muszą przeanalizować prawnicy. – Decyzja jest niekorzystna dla inwestora, nie dla gminy. Dla gminy to może być trudna sytuacja, z którą będziemy musieli się zmierzyć, ale cieszymy się, że wyrok dotyczy tylko dwóch działek – mówi Kuna.
Zapowiada, że gmina lada dzień poinformuje o wyroku starostwo, które wydało pozwolenie na budowę fermy.
Inwestor o wyroku dowiedział się od nas. Nie chciał komentować sprawy.