Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sygnalizacja świetlna już mruga na żółto na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 17 i 48 w Moszczance. Ale to nie koniec, bo drogowcy do połowy grudnia uruchomią dwie kolejne.
Światła w Moszczance to rozwiązanie tymczasowe. Będą tam do zakończenia budowy drogi ekspresowej S17, czyli do pierwszej połowy 2019 roku. W ramach tej inwestycji obecne skrzyżowanie zostanie przebudowane i powstanie tu rondo.
Jednak to miejsce nie może tak długo czekać na rozwiązanie zapewniające bezpieczny przejazd przez "17” na kierunku Dęblin-Kock. Stąd światła. Drogowcy użyli sygnalizatorów z odzysku.
- Urządzenia zamontowane w Moszczance to wyremontowana sygnalizacja działająca wcześniej na odcinku DK17 Lublin-Piaski. Obecnie na sygnalizatorach pulsuje żółte światło, by kierowcy mogli się przyzwyczaić do nowej organizacji ruchu. Za kilka dni będzie działać już normalnie - mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W połowie grudnia drogowcy zainstalują sygnalizatory w dwóch kolejnych miejscach - na DK19 w Radzyniu Podlaskim na skrzyżowaniu z DK63 oraz w Niemcach na skrzyżowaniu DK19 z ul. Willową. Działają już z kolei światła na przejściu dla pieszych w centrum Janowa Lubelskiego.
W Radzyniu Podlaskim inwestycja wiąże się z korektą skrzyżowania. Na wlocie od strony Łukowa powstał pas do skrętu w prawo, przebudowano chodnik, oświetlenie oraz kanalizację deszczową. - Zdemontowane z tego skrzyżowania tzw. aktywne znaki "przejście dla pieszych”, przeniesione zostaną do dwóch miejscowości przy DK63. To Biała i Ulan Majorat - dodaje Krzysztof Nalewajko.
Koszt prac związanych z ustawieniem świateł wyniesie blisko milion zł. Drogowcy inwestują te pieniądze w podniesienie poziomu bezpieczeństwa w tych miejscach. - Skrzyżowanie w Moszczance było jednym z bardziej niebezpiecznych w sieci dróg zarządzanych przez lubelski oddział GDDKiA. Od początku 2010 roku do października 2014 roku odnotowano tu dziesięć wypadków. Zginęły w nich trzy osoby a 17 zostało rannych - wylicza Krzysztof Nalewajko.
Na skrzyżowaniu w Radzyniu Podlaskim w tym samym czasie były trzy wypadki, dziewięć osób zostało w nich rannych. W Niemcach wydarzyły się dwa wypadki - jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne. Z kolei w Janowie Lubelskim doszło do pięciu wypadków, w których obrażenia odniosło pięciu pieszych.
