Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej” i Abraham H. Foxman, dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu otrzymają nagrody Orły Karskiego.
Adam Michnik uhonorowany zostanie za "czynienie Polski lepszą”. Kapituła zrezygnowała z szerszego uzasadniania uznając, że zasługi laureata dla budowania wolnej, bezpiecznej i cieszącej się międzynarodowym prestiżem Polski są oczywiste.
Foxman kieruje działalnością liczącej 93 lata Anti-Defamation League (ADL), Ligi Przeciw Zniesławianiu, która powstała, by przeciwstawić się fali agresywnego antysemityzmu, jaki panował wówczas w USA. Z czasem przerodziła się w organizację o zasięgu światowym, skutecznie przeciwstawiającą się nie tylko aktom nienawiści i poniżania wobec Żydów, ale także wszystkich innych mniejszości religijnych, narodowych, etnicznych i kulturalnych. Opinia ADL jest uważnie słuchana przez głowy państw, parlamenty, organizacje międzynarodowe, media i światową opinię publiczną.
Kariera Abrahama Foxmana od ukończenia studiów przed 40 laty związana jest z ADL, gdzie przeszedł wszystkie możliwe szczeble awansu. Przez 30 lat łączyła go przyjaźń z Janem Karskim, którego uważał za moralny wzorzec humanizmu XX wieku, postać kultową i człowieka, który uczynił najwięcej dla budowania czynem stosunków polsko-żydowskich.
W następnej edycji Orły Karskiego trafiły do: Rabina Jacoba Bakera z Jedwabnego za optymistyczną wizję przyszłości polsko-żydowskiej. I dokładnie za to samo do burmistrza Jedwabnego Krzysztofa Godlewskiego. Rabina Bakera część środowisk żydowskich atakowało za... obronę Polaków przed odium morderców. Z kolei burmistrz Godlewski za udział w obchodach 60-lecia zbrodni jedwabieńskiej został przez Radę Miejską... wyrzucony ze stanowiska. Wkrótce wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Obaj zapłacili cenę za dążenie do porozumienia i budowania nowej perspektywy stosunków polsko-żydowskich.
Pochodzący z Zamościa kapłan jest Żydem. Urodził się jako Hersz Griner. Jego rodzina została wymordowana podczas likwidacji getta w Izbicy. Uratowany przez Polaków "na metryce” Grzegorza Pawłowskiego, po wyzwoleniu ochrzcił się, a po maturze wstąpił do seminarium duchownego. W 1968 roku, pod odmowie przeniesienia go do diecezji jerozolimskiej przez ordynariusza diecezji lubelskiej, wyjechał z Polski. Jest kapłanem i opiekunem Polaków w Ziemi Świętej. Wielokroć uznanie dla jego misji duszpasterskiej wyrażał Ojciec Święty. Ks. Pawłowski jest autorem przekładu "Katechizmu” na język hebrajski.
Nagrody i statuetki Orła za 2003 rok przypadły dwóm wybitnym orędownikom polskiej europejskości. Były premier Tadeusz Mazowiecki uhonorowany został za wizje Polski w jedności Europy. To ten polityk, jako szef pierwszego gabinetu III RP zapoczątkował 14-letni marsz do Unii Europejskiej.
Metropolita opolski ksiądz arcybiskup Alfons Nossol, wykładowca KUL, otrzymał nagrodę z identycznym uzasadnieniem. Wybitny orędownik dialogu katolików z protestantami i prawosławnymi w jednej Europie oraz pojednania polsko-niemieckiego.
Za rok 2004 laureatami zostali lider pomarańczowej rewolucji na Ukrainie Wiktor Juszczenko oraz dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie prof. Feliks Tych.
Pierwszy z nich został uhonorowany "za odwagę w prowadzeniu swego kraju i jego społeczeństwa w kierunku europejskich wartości demokratycznych oraz budowanie lepszej przyszłości stosunków ukraińsko-polskich w myśl prawdy, iż nie ma niezależnej Ukrainy bez niezależnej Polski i niezależnej Polski bez niezależnej Ukrainy”. Tym, co łączy postaci Wiktora Juszczenki i Jana Karskiego są doktoraty honoris causa tej samej uczelni: Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Legendarny kurier Polski Podziemnej i wykładowca słynnego jezuickiego Georgetown University w Waszyngtonie najwyższą godnością akademicką UMCS obdarowany został w 1995 roku, zaś ówczesny premier Ukrainy Wiktor Juszczenko w 2000 roku (wespół z Jerzym Giedroyciem). Profesora Karskiego zdążył poznać osobiście w Waszyngtonie.
Profesor Feliks Tych uhonorowany został "za wytrwałość i pasję badawczą w dokumentowaniu prawdy o różnorodności Polski wielu narodów i religii”. Kierowany przez niego ŻIH jest wiodącą w świecie placówką naukowo-badawczą zajmującą się historią żydowskiej obecności w Polsce i Europie, zaś sam uczony międzynarodowym autorytetem badań nad nienawiścią rasową i etniczną, antysemityzmem i Holocaustem.
W edycji 2005 roku Orły trafiły do "Tygodnika Powszechnego” i Oriany Fallaci. Zasłużone pismo krakowskie uhonorowano za "formowanie Polski i Polaków w wierze i odwadze, w wartościach, które ukształtowały Jana Pawła II”. Jan Karski uważał, iż bez "Tygodnika Powszechnego” nie byłoby możliwe wyłonienie się w Kościele postaci formatu Karola Wojtyły, ze wszystkim tego konsekwencjami sięgającymi Stolicy Apostolskiej. Tygodnik określał mianem "ornamentu polskiego katolicyzmu”.
Orzeł dla wybitnej włoskiej dziennikarki i pisarki Oriany Fallaci trafił za "niezłomną pasję i odwagę mówienia prawdy o czasach, którym daje świadectwo”. Nagroda honorowała jej ponad 50-letnią karierę zawodową, podczas której znajdowała się wszędzie tam, gdzie dokonywała się historia.
Wręczenie nagród obecnej edycji planowane jest na wrzesień br.