Nawet 100 tysięcy złotych kary będzie grozić przedsiębiorcom wprowadzającym na rynek zapalniczki w kształcie samochodów, zwierzątek lub owoców.
Zobacz jak mogą wyglądać zapalniczki (plik PDF, rozmiar 0,46 Mb)
Takie przepisy wejdą w życie 11 marca. I tylko do tego dnia można handlować tego rodzaju zapalniczkami.
Takie normy wprowadziła Komisja Europejska. Po co? Żeby chronić najmłodszych. Unijni urzędnicy wyliczyli, że każdego roku w krajach wspólnoty w pożarach wywołanych przez dzieci bawiące się zapalniczkami ginie od 30 do 40 osób.
Stąd zakaz sprzedaży zapalniczek-gadżetów, które dzieci mogą potraktować jako zabawki. Po 11 marca nie będzie wolno też handlować takimi modelami, które można odpalić używając niewielkiej siły.
Dlatego na czarną listę trafiła większość zapalniczek piezoelektrycznych, w których przypadku wystarczy lekko nacisnąć jeden przycisk, by wzniecić płomień. Zgodnie z nowym prawem do naciśnięcia przycisku ma być potrzebna siła przekraczająca możliwości przeciętnego czterolatka.
(DRS)