Parlament zakończył prace nad przygotowaną przez Ministerstwo Energii ustawą o rynku mocy. W efekcie wszyscy zapłacimy wyższe rachunki za prąd, średnio od d 2 do 5 złotych miesięcznie. Najbardziej jednak podwyżki odczują sadownicy.
Oficjalne stanowisko Ministerstwa Energii brzmi, że głównym celem zaproponowanych rozwiązań jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej dla gospodarstw domowych oraz przemysłu. Ale tak naprawdę chodzi o zbiórkę pieniędzy na budowę nowych elektrowni i modernizację już działających siłowni. W Polsce już zaczyna brakować energii, a bez nowych inwestycji za dwa lata czeka nas ogromny deficyt energii.
Po wejściu w życie przepisów, proponowanych w projekcie ustawy, wytwórcy energii elektrycznej, którzy wygrają aukcje mocy, będą otrzymywali wynagrodzenie nie tylko za energię dostarczoną do odbiorców, ale też za gotowość dostarczenia mocy zdolności do wystarczającej produkcji energii w okresach szczytowego zapotrzebowania.
W rachunkach za prąd ta „gotowość” będzie miesięcznie kosztować każdego obiorcę indywidualnego średnio do 2 do 10 złotych więcej – jak podaje Gazeta Wyborcza. Średnia podwyżka wyniesie 5 zł. Jednak najwicej zapałca sadownicy, grupy producenckie posiadający chłodnie. Według Gazety w ciągu 10 lat firmy energetyczne z tytułu nowej dopłaty otrzymają dodatkowe ok. 25 miliardów złotych. Najwięcej zapłacą rolnicy oraz małe i średnie przedsiębiorstwa – 15 miliardów złotych, odbiorcy indywidualni – 7 mld, wielki przemysł – 2,1 mld. złotych.
Lubelscy sadownicy i szefowei grup producenckich niezbyt wiele wiedzą o nowej ustawie. To oni są najbardzej narażeni na podwyżki, ze względu na chłodnie, zużywające ogromne ilości energii. Średnie roczne rachunki za prąd grupy producenckiej wynoszą od 300 do 500 tysięcy złotych.
– Nie znam treści projektu tej ustawy. Jeśli jednak w jej efekcie nastąpią podwyżki, to niestety nie jest tp po mojej myśli. Już teraz na trudnym rynku świeżych owoców i warzyw ciężko związać koniec z końcem – mówi Marek Wiśniewski, wiceprezes Grupy Producenckiej Kalgrup z Łaszczowa.
Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta RP. Może wejść w życie już w pierwszych miesiącach przyszłego roku.