Wyposażenie, które ma zapewnić optymalne warunki do izolacji przewidzianej w przypadku pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzeniem koronawirusa, a także sprzęt do wspomagania procesu oddychania m.in. respiratory. Na to głównie ma pójść 9,5 mln zł, o które wnioskuje do premiera wojewoda lubelski. Pieniądze miałyby trafić do ośmiu szpitali w województwie lubelskim, w których działają oddziały zakaźne.
Ma być też uruchomiona dystrybucja dodatkowych środków ochronnych dla szpitali (m.in. maski, kombinezony, gogle) z Agencji Rezerw Materiałowych. – Jesteśmy przygotowani na ewentualną kwarantannę dla większej liczby osób. W ciągu doby możemy zorganizować cztery tysiące miejsc na kwarantannę – poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej Lech Sprawka, wojewoda lubelski. – Jeśli to byłoby za mało, to możemy to rozszerzyć o kolejne 10 tysięcy miejsc, a w dłuższej perspektywie czasowej zapewnić nawet do 40 tysięcy.
Czy w razie potrzeby szpitale będą delegować konkretną grupę lekarzy do opieki nad zakażonymi pacjentami? – Każdy szpital ma swoją specyfikę i wie, jak ma postępować w takich sytuacjach. W razie ekstremalnych sytuacji jest nawet możliwość przenoszenia pracowników między jednostkami – powiedział wojewoda.
Wojewoda poinformował też, że lubelskie laboratorium, w którym będą badane próbki, pobrane od pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem zacznie być może działać już w czwartek. Dzisiaj do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, gdzie ma działać laboratorium trafiły testy potrzebne do badań. – Dzięki temu, że próbki będziemy badać na miejscu, skróci się czas oczekiwania na wynik, który będzie znany maksymalnie po 8 godzinach – zaznaczył wojewoda.
Dodał, że jest też rozważane zabezpieczenie dodatkowych karetek do transportu sanitarnego.