Aż o kilkanaście tysięcy spadła już na początku wakacji liczba zwolnień lekarskich rejestrowanych przez lubelski oddział ZUS.
- Przypuszczamy, że ta tendencja będzie się utrzymywać aż do końca wakacji - mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik oddziału ZUS w Lublinie.
- Wiosną na zmianę chorowały 3 moje pracownice - opowiada pan Jerzy, który prowadzi sklep w Lublinie. - Jedna wracała ze zwolnienia i szła następna. A przyszedł czerwiec i raptem jakoś cudownie ozdrowiały. Tyle, że znowu nie mam kompletu ludzi, bo zaczęły się urlopy. Przyjdzie wrzesień i znowu zaczną się zwolnienia...
Lekarze potwierdzają, że latem mają mniej pracy. I rzadziej wypełniają druki L4. - Pacjentów jest mniej, choćby dlatego, że powyjeżdżali na wakacje - mówi dr Anita Nogalska, lekarz rodzinny z przychodni "Familia” w Lublinie.
- Ale to nie znaczy, że latem w ogóle nie chorujemy. Mamy sporo angin, infekcji jelitowych. Tyle że mniej chętnie chodzimy na zwolnienie mając w bliskiej perspektywie urlop. I szybciej dochodzimy do zdrowia.
(mag)